Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

King Gizzard & The Lizard Wizard na Inside Seaside 2025!
Kolejna porcja ogłoszeń na Inside Seaside! W Gdańsku wystąpi King Gizzard & the Lizard Wizard!
01.04.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
King Gizzard & The Lizard Wizard na koncercie w Polsce!
Inside Seaside z solidnym ogłoszeniem! Do składu tegorocznej imprezy dołącza australijska formacja King Gizzard & The Lizard Wizard. Wydarzenie odbędzie się 8-9 listopada 2025 roku w gdańskiej Hali Amber Expo. Zespół planuje stanąć na scenie drugiego dnia imprezy.
Do tej pory ogłoszono, że na Inside Seaside wystąpią:
08.11. – Sigrid, Altin Gun
09.11. – King Gizzard & The Lizard Wizard, Franz Ferdinand, The Kills, DEADLETTER
Warto zaznaczyć, że australijska formacja szykuje wyjątkowy set! Połączy siły z Polską Orkiestrą Filharmonii Bałtyckiej, co oznacza, że czeka nas podróż zarówno do klasyki, jak i mocne odbicie w stronę nowoczesności. Trasa skupi się wokół klimatu “Phantom Island”.
Polecamy na eBilet.pl
Muzyczny przelot King Gizzard & The Lizard Wizard
King Gizzard & The Lizard Wizard obchodzi w tym roku swoje 15-lecie! Przez ten okres zespół zdążył wzbogacić się o… 26 albumów studyjnych! Pokaźna dyskografia jest dowodem ich zamiłowania do muzyki, której przewodzi rock, psychodela, a nawet thrash metal i liczne szaleństwa. Ostatnim dziełem jest “Flight b741”, dzięki któremu przelecieliśmy przez dziesięć nowych kompozycji. Chociaż muzycy uwielbiają zatracać się w albumach koncepcyjnych, tym razem postanowili nieco odejść od tej taktyki. Stu Mackenzie powiedział, że:
“Chcieliśmy stworzyć coś pierwotnego, instynktownego, bardziej ‘z głębi’. Czyli po prostu ludzie w pokoju, robiący to, co wydaje się słuszne. Pragnęliśmy wydać coś zabawnego.”
Zespół przygotował wstępny zarys utworów, a następnie zamknął się w studiu nagraniowym. Jak się okazało, najlepsze efekty przyniosły improwizowane momenty. Wokalista wskazał, że starali się, by aranżacje były proste, swobodne i łatwe. Nie chcieli za dużo o tym myśleć, więc muzyka przemówiła sama za siebie. To podejście doprowadziło King Gizzard & The Lizard Wizard do najbardziej kooperatywnego albumu w ich karierze. Mackenzie powiedział, że każdy dzielił się swoimi pomysłami i zaczęli przekazywać sobie wzajemnie mikrofony. Tym sposobem zarejestrowali wiele wokali wspierających i dodatkowych nagrań. Muzyk wytłumaczył, że “te piosenki nie były pisane w izolacji – ktoś pisał swoją zwrotkę, śpiewał ją na potrzeby dema, a to inspirowało następną osobę do jej części. Więc riffowaliśmy od siebie nawzajem”.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł