Ewolucja techniki siatkarskiej: Jak zmieniła się gra na przestrzeni lat?

Jak to wyglądało na samym początku?

Kiedy mieliście pierwszą styczność z siatkówką? Zapewne maksymalnie kilkanaście lat temu, a czy wiecie, że o tym sporcie głośno było już pod koniec XIX wieku? Odpowiadał za to William G. Morgan – uważany za pomysłodawcę reguł obowiązujących w siatkówce. Słyszeliście o tym nazwisku?

Zdajecie sobie sprawę z tego, że w pierwszych latach funkcjonowania tej dyscypliny gracze mieli do dyspozycji skórzaną piłkę i nie narzucano im odgórnie maksymalnego limitu odbić? Dodatkowo w różnych regionach świata na parkiecie pojawiało się raz pięciu, a innym razem nawet ponad 10 zawodników w jednej drużynie! Najważniejsze było to, aby przebić piłkę na drugą część siatki, nad taśmą…

Kluczowe zmiany

Wszystko zaczęło się zmieniać w latach 1918-1922. Wtedy to siatkarskie władze zdecydowały się na wprowadzenie kilku kluczowych zmian, a mianowicie:

• ustalenia maksymalnej liczby odbić – 3 na jedną akcję,
• ustalenia liczby zawodników na drużynę – 6 graczy na boisku z jednej ekipy,
• wdrożenia zasady dwóch punktów przewagi w secie.

Co nastąpiło później? Po II wojnie światowej zdecydowano się na powołanie Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB). Z pewnością znacie tę organizację i często słyszycie o niej podczas transmisji z Igrzysk Olimpijskich czy też Mistrzostw Świata. Ustalono też wysokość siatki dla pań (2,24 m) oraz dla panów (2,43 m). 

Dalsza rewolucja 

Najwięcej zmian w siatkówce wprowadzono w latach 1955-1985. Wiecie o czym mowa? Choćby o wprowadzeniu antenek na siatce i zwiększeniu maksymalnej liczby odbić w jednej akcji do 4 (pierwszy kontakt z piłką musi być jednak blokiem, w innym przypadku zawsze muszą to być maksymalnie 3 odbicia). Potem jeszcze zawodnicy zaczęli serwować z wyskoku i sprawili, że piłka zagrywana w ten sposób nabierała większej mocy. Nie można też było blokować serwisu rywala.

Końcówka XX wieku i wiek XXI

Czy były jeszcze jakieś zmiany, o których powinniście wiedzieć? Oczywiście, że tak! Siatkówka zmienia się praktycznie z roku na rok, a jeśli uważnie obserwujecie ten sport dobrze wiecie, że władze na pierwszym miejscu stawiają obecnie promocję siatkówki w każdym zakątku światu. Pojawia się coraz więcej spotkań i turniejów, co przekłada się na większe zmęczenie zawodników i kontuzje, ale już teraz rodzą się dyskusje, aby sytuacja w przyszłości zmieniła się na korzyść siatkarzy. Oby tak się właśnie stało!

Pod koniec XX wieku wdrożono kilka interesujących zasad, pamiętacie jakich? Otóż na boisku pojawił się libero, a set kończy się po zdobyciu 25 punktów (w przypadku remisu rozgrywa się tie-break, do 15 „oczek”). 

W XXI wieku sporo uwagi poświęcono ewentualnemu dotknięciu siatki/taśmy przez zawodnika. W pewnym momencie zadecydowano, że taki kontakt nie jest błędem i nie traci się w ten sposób punktu, lecz po kilku latach powrócono do dawnego systemu. Każdy kontakt z siatką sprawia, że rywalom przyznawany jest cenny punkcik. Uważacie, że to dobry pomysł?