Zayn publikuje “Room Under The Stairs”. Co skrywa album?

Od blasku fleszy do piękna przyrody

Zdawać by się mogło, że jeszcze niedawno Zayn był członkiem cieszącego się ogromną popularnością One Direction. Jednak zdecydował zejść ze sceny i blasku fleszy, by w spokoju napawać się wiejskimi widokami Pensylwanii. Dzieło zaczęło się pisać samo – artysta myślał o rozwoju osobistym, spokoju czy uzdrawianiu. Producent Dave Cobb przyznał, że wokal Zayna jest pełen miłości, straty, bólu, triumfu i człowieczeństwa. Wątki zostały mniej lub bardziej subtelnie przerzucone do “Room Under The Stairs”. Ta mieszanka emocjonalna spowodowała, że artysta stworzył swoją najlepszą płytę. Wokalista uważa, że album emanuje szczerością i jest nasiąknięty uczuciami. Zależało mu na intymnej, emocjonalnej atmosferze, która miała przejawić się na poziomie wokalista-słuchacz. Jak donoszą pierwsze recenzje – udało mu się to spełnić.

Według Zayna, kluczem do intymnego klimatu jest przebywanie w zaciszu. Wokalista nie czuł presji związanej z komponowaniem utworów czy dotyczącej nagrywania. Muzyk przyznał, że 12 z 15 utworów na “Room Under The Stairs” napisał samodzielnie. We współpracę zaangażował się również wcześniej wspomniany Dave Cobb. Artysta wspomniał, że producent wzniósł brzmienie na inny poziom. Dodał kilka kluczowych elementów, których efekt możemy odsłuchać już teraz. Zayn jednocześnie zaznaczył, że zależało mu na kompletnym projekcie – by mógł stworzyć go nawet dla samego siebie, a nie dla reszty świata. Takie priorytety z pewnością jeszcze mocniej podbijają intymny charakter płyty.

Gwiezdny pył

Wraz z dniem premiery nowego albumu, Zayn podzielił się ze słuchaczami nowym teledyskiem. “Stardust” jest pierwszym klipem z serii “Room Under The Stairs” (chociaż należy zaznaczyć, że każdy utwór ma osobne lyric video!). Muzyk przenosi słuchacza na łono natury, gdzie wśród wody, drzew i gwiazd opowiada swoją muzyczną historię.