Metalowa uczta pod znakiem viking metalu... i nie tylko! Amon Amarth przybywa do Polski w wyjątkowym towarzystwie. Poznaj szczegóły wydarzenia.
Rock
Ile można słuchać o złamanym sercu? Czas na pozytywny wydźwięk płynący z piękna przyjaźni. Będzie nostalgicznie, wzruszająco i… intrygująco.
Do gry nie potrzebował metronomu. Kiedy Dave Grohl usiadł pierwszy raz za bębnami, nie umiał nawet trzymać poprawnie pałeczek. Ale tłukł nimi z całych sił, w znanym tylko sobie, "zwierzęcym" stylu. W skrócie – grał sercem. I to ono do dzisiaj dyktuje mu uwielbiane przez fanów tempo, rytm i dynamikę.
Muzyczne déjà vu? Skądże! To nowy-stary album Incubus, który jest swoistym powrotem do korzeni. Zespół udowadnia, że jest ponadczasowy i balansuje między przeszłością, teraźniejszością a przyszłością.
Każdy z nas może mieć swoją opinię co do każdego albumu muzycznego czy nawet poszczególnych piosenek. Prawdą jest jednak to, że niektóre płyty na zawsze zmieniły świat rocka, a do tego sprzedawały się jeszcze szybciej niż świeże bułeczki. Tym razem przyjrzymy się najlepszym albumom wszech czasów, które podbiły serca fanów ciężkiej muzyki na całym świecie.
Scorpions podąża własnymi muzycznymi ścieżkami już od 1965 roku. Aż ciężko uwierzyć, że w przyszłym roku będziemy świętować 60-lecie powstania zespołu! Niemiecka formacja ma na swoim koncie 19 albumów studyjnych. Jednak szczególnym wyróżnieniem i popularnością cieszy się kultowy singiel "Wind Of Change" z 1990 roku. Wokół hitu wybuchła niejedna teoria, a utwór przeszedł nawet przez małą metamorfozę tekstową. Już wkrótce będziemy mogli usłyszeć ten utwór na żywo, a to wszystko dzięki "Warsaw Rocks", które wystartuje 26 lipca. Jak prezentowała się historia słynnego singla?
Ekshibicjonistyczny ekscentryk i apostoł freak folku powraca do Polski. 3 sierpnia w warszawskiej Progresji wystąpi z materiałem z wydanego niedawno albumu “Flying Wig”. Co myślę o tej płycie? Trudno jej nie ulec! Tym razem zamiast acid-folkowego tripu artysta wyciąga ze swojego magicznego kapelusza Kobayashiego Issę, Cate Le Bon oraz Briana Eno i serwuje nam avant-popowy slam. Brzmi ciekawie? No to zapnijcie pasy!








