Kategorie
eBilet

Filmy

Rodzina Addamsów dla żywych, martwych i tych niezdecydowanych

Fot. Materiały prasowe/Teatr Syrena

Szczypta makabry, hektolitry czarnego humoru, scenografia jak u Tima Burtona, mroczna muzyka na zmianę z latino. Do tego love story z Wednesday w roli głównej - to wszystko składa się na potwornie dobre przedstawienie w Teatrze Syrena.

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

Komedia o najsympatyczniejszej w historii kina i telewizji rodzinie, która najbardziej na świecie łaknie “mroku, żalu i wszechogarniającego smutku”? Która jest rozkochana w plugastwie, sadystycznych praktykach, masochistyczna i makabryczna a przy tym afirmuje wartości rodzinne? Tak, tak – już wiecie o kogo chodzi! 

Pokręcone, z pozoru pełne grozy i budzące przerażenie przygody rodziny Addamsów od kilkudziesięciu lat wywołują salwy śmiechu na całym świecie i stanowią absolutnie kultową pozycją w rezerwuarze kina familijnego. Dlaczego? Jacek Mikołajczyk, reżyser musicalu “Rodzina Addamsów” w Teatrze Syrena tak opisał w wywiadzie dla PAP fenomen tej niekonwencjonalnej opowieści: 

“To jest rodzinka, która kocha wszystko, co związane ze śmiercią, makabryczna – a przy tymi jest cudowna, ciepła, wspierająca się nawzajem i wzbudzająca ogromną sympatię widowni”

Pod warstwą pajęczyn, kurzu i nietoperzych odchodów ukryte jest prawdziwie prorodzinne przesłanie, że “umarli czy żywi, rodzina to rodzina” i należy się wzajemnie kochać i wspierać. Afirmacja międzypokoleniowego wsparcia i solidarności w “Rodzinie Addamsów”, to nie wszystko – nagrywanie się ze stereotypów i tematów tabu zawsze finalnie prowadzi do konkluzji, że normalność to tak naprawdę iluzja, bo każdy z nas nosi w sobie różne dziwactwa. Dlatego tak ważna jest tolerancja i wiara w to, że miłość pokona wszystkie przeszkody.

Portret rodzinny Charlesa Addamsa

Droga upiorne uroczej familii Adamsów do klasyki światowej popkultury zaczęła się w latach 30. XX wieku, kiedy to amerykański rysownik Charles Addams powołał ją do życia na łamach popularnego, nowojorskiego tygodnika “The New Yorker”. Humorystyczny komiks – który z założenia, od samego początku stanowił pełną czarnego humoru i zabawnych scen parodię pulpowych, XIX-wiecznych opowieści grozy i horrorów – w krzywym zwierciadle przedstawiał perypetie jego własnej rodziny. Pomysł chwycił, komiks zdobył rzesze fanów, a z czasem na jego podstawie powstał emitowany w latach 1964-1965 serial telewizyjny z kultową rolą Carolyn Jones jako Morticii Addams, która stała się inspiracją dla estetyki subkultury gotyckiej. W 1991 Rodzina Addamsów powędrowała do Hollywood. Kinowa ekranizacja z Anjelicą Huston oraz Christiną Ricci w obsadzie znów dorobiła się miana obrazu kultowego. Film doczekał kolejnych kontynuacji w 1993 oraz w 1998 roku. Gdy wydawało się, że koncept został już wyeksploatowany, w 2022 roku na Netfliksie pojawił się serial “Wednesday” w reżyserii Tima Burtona, który okazał się ogromnym, komercyjnym sukcesem.

Musical na Broadwayu

Musicalowa adaptacja komiksu o Rodzinie Addamsów trafiła na nowojorski Broadway w 2010 roku. Autorami libretta są Marshall Brickman i Rick Elice. Z kolei Andrew Lippa skomponował muzykę i napisał teksty piosenek. Musical okazał się ogromnym sukcesem – był pokazywany niemal w całej Europie i Ameryce i zdobył nominacje do dwóch nagród Tony. 

Muzyka Lippy to muzyczny fenomen – stanowi fuzję popu, tradycji broadwayowskiej i stylistyki flamenco. 

Rozgrywająca się w ulokowanej na bagnach, mrocznej, wiktoriańskiej posiadłości “pełnej potworów i narzędzi tortur” fabuła musicalu koncentruje się na perypetiach miłosnych Wednesday. Córka Gomeza i Morticii zakochuje się w uroczym chłopcu imieniem Lucas, który ku przerażeniu rodziców pochodzi z zupełnie “normalnej” amerykańskiej rodziny z wyższej klasy średniej. Osią scenariusza jest więc spotkanie dwóch familii – freaków i normalsów. Co wyniknie ze zderzenia tych dwóch światów? Kto tak naprawdę okaże się tutaj dziwakiem? 

Polska wersja nowojorskiego hitu

Polska wersja musicalowej Rodziny Addamsów to efekt wysiłku Jacka Mikołajczyka, który jest autorem przekładu libretta i tekstów piosenek. Reżyser w rozmowie z portalem natemat.pl przyznał, że fanem “Addamsów” został już w dzieciństwie a gdy zobaczył wersję musicalową na Broadwayu, to od razu wiedział, że musi zaprezentować ją naszej publiczności:

“To mistrzostwo świata, jedna z najlepszych komedii, jakie w życiu oglądałem. Wspaniała muzyka, gnijący truposze tańczą twista, klimat z filmu i serialu przeniesiony na scenę, genialny amerykański musicalowy aktor Nathan Lane jako Gomez… Mało się też nie udusiłem ze śmiechu, bo to przecież świetna komedia”

Najpierw Jacek Mikołajczyk wystawił przedstawienie – w 2015 roku – na scenie Teatru Muzycznego w Gliwicach, by potem w 2018 roku – już jako dyrektor Teatru Syrena – przenieść je do stołecznego Teatru Syrena oraz poznańskiego Teatru Muzycznego.

W opinii recenzentów teksty, w przekładzie Mikołajczyka są “tak chwytliwe, że nim się człowiek obejrzy już cytuje najbardziej soczyste kawałki w pracy czy w trakcie towarzyskich spotkań”.

Jakub Panek w recenzji dla GAZETA.PL pisał:

“Perypetie patologicznej rodziny Addamsów, dzięki doskonałemu przekładowi pełnemu smacznego poczucia humoru, dają sporą przyjemność. Po przedstawieniu – mimo zapowiedzi wejścia w stan głębokiej depresji – ma się satysfakcję, że musical w Polsce jest naprawdę solidnie robiony. Niektórzy widzowie na pewno zechcą dołączyć do rodziny Addamsów i zaśpiewać dobrze przetłumaczone i wpadające w ucho piosenki Andrew Lippy”

Z kolei Robert Trębicki w “Teatrze dla Wszystkich”:

“Świetne, wręcz monumentalne dekoracje, wspaniałe piosenki, fantastyczne uzupełnienie spektaklu rolami nawet trzecioplanowymi w postaci chórków i… przerażającego baletu, znakomite kostiumy i charakteryzacja, a także wiele innych drobiazgów, które uwielbiam w trakcie oglądania przedstawienia wyłapywać, a pewnie niewielu widzów zwraca na nie uwagę (animowany King Kong schodzący z wieżowca, czy komentarz o opuszczeniu tego miejsca z powodu dziwnych ludzi siedzących na widowni) – wszystko to składa się, od początku do końca, na podlany lekko upiornym sosem musical, ciągle przypominający nam o tym, jak dzisiaj pojmujemy normalność”

fot. Materiały prasowe/Teatr Syrena