Już 14 grudnia w Gliwicach emocje sięgną zenitu. Mistrzostwa świata w Enduro, najbardziej emocjonującym sporcie motocyklowym zawitają do Polski. Kolejna edycja odbędzie się 1 lutego w łódzkiej Atlas Arenie.
Na ratunek – Taco. W ostatniej chwili wskoczył do line-upu Open’era
Na Open’erze dzieje się sporo. Festiwal rozpoczął się z mocnym, rockowym przytupem, ale organizatorzy już napotkali trudności. Musieli szybko wprowadzić zmiany w rozpisce ostatniego dnia imprezy.
04.07.2024
Urszula Korąkiewicz
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Open’er trwa w najlepsze. Rockowy dzień otworzyły koncerty legend rocka – Kim Gordon i Toma Morello. Nie ma jednak wątpliwości, że to, co działo się wieczorem na głównej scenie, “zmiotło z planszy”. Maneskin dali bardzo dobry, energetyczny koncert, podczas którego Damiano David pokazał pełnię swojego uroku gwiazdy rocka. Świetnie rozgrzał publiczność przed głównym daniem.
Foo Fighters, headliner tego dnia, nie brał jeńców. Podczas niemal 2,5 godzinnego koncertu dali fenomenalne show z przekrojową setlistą – od ponad 20-letnich hitów po nowe utwory z ostatniej płyty, “But Here We Are”. To był znakomity spektakl.
Do pozytywnych wieści o dobrze rozpoczętym festiwalu, trzeba jednak dorzucić łyżkę dziegciu. Jak się okazało, tuż przed startem imprezy z występu wycofały się dwie artystki, które miały zagrać w sobotę, ostatniego dnia. Najpierw padła wiadomość, że względu na chorobę Tuckera Halperna grupa Sofi Tukker odwołała wszystkie zaplanowane na lipiec występy w Europie, w tym właśnie na Open’erze.
Z występu zrezygnowała też Tyla, która miała zagrać na głównej scenie. Poinformowała, że z powodu problemów zdrowotnych nie może koncertować przez 10 najbliższych dni. Alter Art musiał błyskawicznie znaleźć zastępstwo. I znalazł.
Tuż przed 20:00 w sobotę wystąpi Taco Hemingway, który… nie pierwszy raz ratuje opener’ową sytuację. Już w 2022 roku raper postarał się wynagrodzić uczestnikom absencję Duy Lipy, w setlistę wplatając własną wersję “Levitating”. Tym razem też z pewnością zaprezentuje godne show. Po świetnym koncercie na Stadionie Narodowym, pewne jest, że jest na co czekać!
Poprzedni artykuł
Następny artykuł