Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Miłość, strach, “Primadonna”, Tumblr. Marina i jej dyskografia
Ogłoszenie występu Mariny na Orange Warsaw Festival wzbudziło falę pozytywnych reakcji! Przybliżamy dyskografię wokalistki.
24.04.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Marina wystąpi w Polsce!
Marina Diamandis oficjalnie dołączyła do line-upu Orange Warsaw Festival! Jej udział w imprezie spotkał się z ogromnym entuzjazmem, a wielu zdeklarowanych fanów przyjedzie na wydarzenie specjalnie dla niej. Wokalistka wydała swój debiutancki krążek równo 15 lat temu, a przez lata jej muzyczna dyskografia wzbogaciła się o pięć krążków… i to się wkrótce zmieni! Lada dzień światło dzienne ujrzy jej najnowszy “Princess of Power”. Twórczość Mariny niesie za sobą wiele przebojów, na czele z “Bubblegum Bitch” czy “How to be a Heartbereaker”. Przypominamy jej dyskografię!
Nutka nostalgii, mnóstwo diamentów
Marina zwróciła uwagę niejednego dziennikarza muzycznego, więc w okolicach 2010 roku zaczęło pojawiać się sporo informacji na temat jej debiutanckiego krążka. NME z niecierpliwoscią czekał na dzieło, określane przez twórczynię jako “zbiór prac w dużej mierze inspirowanych uwodzeniem komercji, współczesnymi wartościami społecznymi, rodziną i kobiecą seksualnością”. Wkrótce dowiedzieliśmy się, że jej pierwszy album, “The Family Jewels”, będzie obfitował w 12 utworów. Artystka opowiedziała wówczas, że jest odpowiedzialna za wyprodukowanie i opracowanie każdej piosenki. Miała wielkie nadzieje, że historia zawarta na płycie zachwyci słuchacza, a także wywoła chwilę refleksji. Jak się okazało, jej życzenie się spełniło, a singiel “Hermit the Frog” zaczął przeistaczać się w jej pierwszą muzyczną wizytówkę. Aż chciałoby się zapytać wokalistkę – “Are You Satisfied”?
Amerykański sen, grecka tragedia i świat Tumblra
Nie osiadając na laurach, Marina skupiła się na tworzeniu kontynuacji “The Family Jewels”. W wywiadzie z Pop Justice zaczęła opowiadać, że w jej umyśle zaczęła kształtować się “Electra Heart”. W 2011 roku nie była jeszcze pewna, czy pomysł przybierze formę albumu, a w internecie zaczęły pojawiać się pogłoski, że wokalistka wcieli się w nowe alter ego. Wytłumaczyła wówczas, że dzieło zawiera elementy amerykańskiego snu, greckiej tragedii, a to wszystko zostanie okraszone wizualizacjami. W rozmowie z The Permanent Rain Press powiedziała, że ostatecznie płyta stała się opowieścią o postaci zwanej “Electra Heart”, z którą przemierzamy zakamarki złamanego serca i pokonujemy historię miłości, by finalnie dowiedzieć się, jak powinno wyglądać to uczucie. W duchu takiego klimatu osadzono 13 utworów, a wśród nich wiodącymi pozycjami stały się “Bubblegum Bitch”, “Primadonna”, “Teen Idle” czy zamykający “How To Be A Heartbreaker”. Album stał się dla wielu ówczesnych nastolatków kwintesencją ery Tumblr, a wspomniane utwory są niezłym powiewem nostalgii do tamtych czasów. Twórczyni stwierdziła dla Nylon, że to właśnie dzięki tej platformie udało jej się stworzyć płytę o takim wydźwięku. Wykorzystała Tumblra, ponieważ fascynowała ją internetowa przestrzeń do dzielenia się własnymi przemyśleniami. Dorzuciła, że to niezwykłe, jak duch epoki kształtował kulturę popularną.
Wokalistka w rozmowie z Nylon przyznała, że w tamtym okresie z chęcią odwiedzała vintage shopy i zaczęła kupować ubrania z lat 60. i 70. Naturalne stało się, że ta estetyka przesiąknęła przez jej drugi album studyjny. Wskazała, że nawet w “Bubblegum Bitch” pojawia się wers “Queentex, latex, I’m your wonder maid”, który nawiązuje do tamtej mody. Jeśli chodzi znowu o sam singiel, to powstał on w ciągu jednego popołudnia. Marina w wywiadzie z The Permanent Rain powiedziała, że zawsze jej pomysły zaczynają kiełkować od strony lirycznej. Określiła, że gdy tylko jakiś wers wpadnie jej do głowy, od razu go zapisuje. Tym razem trafiło na zaczerpnięcie inspiracji… w porze lunchu. Według Nylon, wokalistka rozmawiała z producentem o gumie balonowej, która wkrótce odcisnęła swój ślad… na kartach jej kariery.
Polecamy na eBilet.pl
Morderstwo “Electra Heart”, narodziny “Froot”
Jak zabiłaś “Electra Heart”? – takie pytanie postawił Marinie The Guardian w 2015 roku. Koniec tej epoki oznaczał jedno – na horyzoncie pojawia się trzeci album studyjny! Owoc tej pracy został nazwany jako… “Froot”. Nazwa została celowo napisana niepoprawnie – wokalistka uznała, że tak będzie ładniej. Dla Vice wyjaśniła, że “Froot po prostu symbolizuje coś naprawdę pozytywnego: sadzisz nasiono, drzewo rośnie, wydaje owoce, taki jest cykl naszego życia”.
W rozmowie z The Line Of Best Fit stwierdziła, że trzecia płyta jest bardziej refleksyjna, a część skierowana jest w stronę zakończonej przez nią relacji. Jednocześnie w wywiadzie dla Rookie Mag przyznała, że podeszła “bardzo prosto” do tworzenia materiału. Nie kierował nią żaden świadomy plan, ani złożone uczucia, które wybrzmiały przy “Electra Heart”. Określiła swój trzeci album jako szczery bez wysiłku, łatwy i przyjemny, co przytoczył Vice.

Kroczyć przez świat muzyki z miłością i strachem
Dynamiczny “Froot” doprowadził do gwałtownego zwolnienia tempa w kwestii twórczej. Marina skupiła się na innych zainteresowaniach, zaczęła kształcić się w zakresie psychologii i pozwoliła sobie na chwilę muzycznego oddechu. Opuściły ją diamenty, więc w 2019 roku jej nowy album był po prostu sygnowany jej imieniem. NME przytoczyło wypowiedzi wokalistki – uznała, że zbudowała wokół tej nazwy wyjątkową społeczność, ale jednocześnie czuła się nieco uwięziona w tej uśmiechniętej, szczęśliwej obecności i nie miała szansy na ujawnienie swojej innej strony.
Dwuczęściowy “Love + Fear” to 16 kompozycji, przez które przewijają się dwa równoległe wątki. Dla W Magazine przyznała, że piosenki pochodziły zarówno z uczucia radości lub miłości, jak i zrodziły się z obszarów strachu. We wspomnianym wywiadzie wskazała, że natchnęła ją szwajcarska psycholożka, Elizabeth Kubler-Ross. Przytoczyła jej wypowiedź, w której tłumaczy, że istnieją tylko dwie emocje – miłość i strach. Dorzuciła, że “nie możemy odczuwać tych dwóch emocji jednocześnie w tym samym czasie. Są przeciwieństwami”. Marina, natknąwszy się na ten fragment, uznała, że to uniwersalna rzecz, która łączy nas wszystkich.

Przedzierając się przez komentarze społeczno-polityczne
W 2021 roku Marina zabrała nas w “Ancient Dreams in a Modern Land”. Taneczny wydźwięk krążka nie przyćmił tekstów, które obfitują w tematykę dotyczącą nierówności majątkowych, rasizmu, mizoginii i kryzysu klimatycznego, co wymienił Billboard. Diamandis zaangażowała się w znaczny komentarz społeczno-polityczny, angażując w album jej obserwacje na przestrzeni lat. Wymieniła, że “Man’s World” zaczął kształtować się już w 2019 roku. Tuż przed pandemią narodził się pomysł “Pandora’s Box”, a reszta piosenek jest już wynikiem pandemicznych rozważań. Wokalistka powiedziała Billboardowi, że czuje się bardzo swobodnie na tej płycie. Nigdy nie narzuca sobie żadnej cenzury i ograniczeń – podąża tam, dokąd zaprowadzi ją wena.
Według L’Officiel, Marina znalazła swoje źródło inspiracji nawet w historycznym postrzeganiu kobiet. Cofnęła się do procesów czarownic z Salem, wskazując, jak kobiety są nadal traktowane, gdy nie podążają za trendem. Zaczęła porównywać te historię ze współczesnymi obserwacjami, generując 10 nowych kompozycji. Skomentowała, że “siła kobiet stała się dla mężczyzn onieśmielająca lub niezrozumiała, i nauczono ich, by się jej bali, zamiast ją doceniać, ponieważ przez długi czas byli uczeni wypierać ją w sobie, a kobiecość traktować jako coś, czego należy się wstydzić. To właśnie bardzo zainspirowało ten album. To motyw, który przewija się przez wiele utworów.”
Polecamy na eBilet.pl
Nadchodzi “Princess Of Power”!
Marina już 6 czerwca zaprezentuje światu “Princess Of Power”! Nadchodzące dzieło obfituje w 13 utworów, a przedsmak wydawnictwa jest zawarty w singlach “Butterfly”, “Cupid’s Girl” oraz “Cuntissimo”. W rozmowie z Rolling Stone przyznała, że już nie strzeże swojego serca i czuje się wyzwolona. Czy podobne odczucia będą towarzyszyć słuchaczom? Przekonamy się już wkrótce! Istnieje również spora szansa, że wokalistka zaprezentuje nowe brzmienia podczas nadchodzącej edycji Orange Warsaw Festival. Marina stanie na scenie drugiego dnia imprezy, czyli 31 maja.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł