Jonas Brothers – pięć albumów w jedną noc. Szybki przekrój przez dyskografię

“It’s About Time” – debiut i próba czasu

Ścieżkę do kariery braci Jonas utorował… Nick! Chłopak miał już na koncie solowy album, występy na Broadwayu i masę odbiorców, którzy byli pod wrażeniem jego głosu. Na jego debiutanckim krążku znalazł się utwór “Please Be Mine”, który podbił serca Columbia Records do takiego stopnia, że zabrali chłopaków w 3-paku i nawiązali z nimi współpracę. Tym samym wspomniany singiel pojawił się również na debiutanckim “It’s About Time”. Przekopując się przez liczne archiwa, można natknąć się na wywiady ze “świeżo kształtującymi się” Jonas Brothers. Trójka nastolatków rozmawiała między innymi z Ken Phillips Group i zapowiadała swój debiutancki album. Według ich sprawozdania – miało być rock’n’rollowo, ale ze solidną dawką pozytywnego brzmienia. Muzycy podpowiadali, że czerpią inspiracje z takich artystów, jak między innymi Steve Wonder, The Strokes i Ramones. Pierwszy wykonawca nie powinien nikogo zdziwić, gdyż Nick podczas rozmowy z Early Show o swoim solowym albumie, zaznaczył, że to właśnie Wonder jest jednym z jego ulubionych wykonawców. W efekcie otrzymaliśmy jedenaście kawałków, jednakże część z nich to covery zespołu Busted czy LFO. Co ciekawe, w wywiadzie dla Dork z czerwca 2023 roku, Nick przyznał, że początkowym zamysłem było stworzenie punkowego brzmienia. Wyobrażacie to sobie? Cóż, niektórzy mogliby ich złośliwie nazwać punkowcami w boysbandowym stylu, jednakże Nick stanowczo podkreśla, że Jonas Brothers nigdy nie był boysbandem. Wkrótce okazało się, że nazwa debiutanckiego “It’s About Time” jest jak najbardziej adekwatna wobec rozwoju twórczości Jonasów. Wystarczyło trochę czasu i cierpliwości…

Jonas Brothers prezentują “Jonas Brothers”

Drugi album Jonasów został po prostu zatytułowany nazwą ich zespołu. Całkiem trafne posunięcie, gdyż to stało się jednocześnie wizytówką ich twórczości oraz… kluczem do serc Gen Z i Millenialsów. Mamy 2007 rok, teledysk do “S.O.S.” pojawia się na Disney Channel… i zaczyna się szał na muzyczne trio. Szybko zostali wciągnięci w świat Hannah Montany, biorąc gościnny udział w odcinku oraz słynnym koncercie pod szyldem “Best Of Both Worlds”. Stają się uczestnikami Disney Channel Games, niebawem zgarną rolę w Camp Rock, a finalnie doczekają się własnego serialu… Życie jak z bajki – i to dosłownie! Ale zamiast bić pokłony w stronę Myszki Miki, skupmy się na samej muzyce. Nick Jonas w zeszłorocznej rozmowie z SiriusXM wspominał, że bracia byli bardzo zdeterminowani, by swoim drugim albumem zaistnieć w muzycznym świecie, gdyż “It’s About Time” stał się lekkim niewypałem. Z pewnością popularność krążka “Jonas Brothers” zrekompensowała im niepewny początek kariery. Postawili na autentyczność – tworzyli takie utwory, z którymi najlepiej rezonowali. Uważali, że jeśli pokażą swoje prawdziwe oblicze, to fani będą mogli się z nimi utożsamić oraz spodoba im się ta wizja zespołu. I mieli rację.

“A Little Bit Longer”

Kariera nabiera rozpędu, więc w 2008 roku światło dzienne ujrzało “A Little Bit Longer”. Na krążku znajdują się takie single, jak “Pushin’ Me Away”, “Tonight” czy “Burnin’ Up”, z którego cytat “high heels, red dress” całkiem niedawno trendował na TikToku, co poniekąd wskrzesiło cały kawałek. Dodatkowo, wśród listy utworów znajdziemy tytułowy “A Little Bit Longer”, czyli utwór opowiadający o cukrzycy, z którą zmaga się Nick. Joe i Kevin w wywiadach promujących płytę wspominali, że kochają występować na scenie i uważają, że wszystko jest łatwiej przeżyć ze świadomością, że są dla siebie wzajemnym wsparciem oraz rodziną. Można wywnioskować, że przy okazji premiery płyty, bracia podkreślali swoją wzajemną więź i wdzięczność. W rozmowie z Shine On Media z 2008 roku, Joe określał “A Little Bit Longer” jako album “z większą dawką hip-hopu”. Bracia zgodnie stwierdzili, że płyta jest nowym poziomem w ich karierze.

“Lines, Vines and Trying Times” i rozstanie

Pierwsze zapowiedzi czwartego albumu Jonas Brothers pojawiły się między innymi na oficjalnej stronie Billboard. Nick Jonas określił wówczas nienazwany album jako dziennik doświadczeń, przez które przeszedł zespół i z których czerpią inspiracje. Bracia postanowili ukryć pewne kwestie pod metaforami czyhającymi na liście utworów “Lines, Vines and Trying Times”. Dodatkowo, pod względem muzycznym album był zapowiadany jako “nabierający tempa” i wzbogacony o dodatkowe instrumenty. Czy zespół wywiązał się ze swoich obietnic? Cóż, wystarczy przesłuchać płyty z 2009 roku i samodzielnie się przekonać, czy Jonasi w wersji 4.0 również podołali muzycznemu wyzwaniu. Pierwszym singlem promującym wydawnictwo stał się “Paranoid”. Nick w wywiadzie dla Katie and Karleigh Vlog powiedział, że pomysł na piosenkę automatycznie przyszedł mu do głowy. Oznacza to, że nie planował konkretnego kierunku, w którym utwór ma zmierzać. Nazwa “Lines, Vines and Trying Times” jest poniekąd określeniem odnoszącym się do rockowej, funkowej i amerykańskiej strony brzmieniowej Jonas Brothers. Jednocześnie był to ich ostatni album przed rozpadem w 2013 roku. Po drodze pojawił się jeszcze między innymi singiel “Pom Poms”, ale było to chwilę przed rozpadem (z perspektywy czasu – przerwą) zespołu. Joe Jonas w wywiadzie dla ABC News z 2023 roku potwierdził, że rozłąka, którą odbyli, była koniecznością – zarówno pod względem twórczym, jak i emocjonalnym.

Ponowne zjednoczenie i podbicie list przebojów

Czas na muzyczną celebrację dla wszystkich, którzy zostali dotknięci rozłąką Jonas Brothers! W końcu – po dekadzie – otrzymaliśmy “Happiness Begins”! Na scenie ponownie pojawiła się cała trójca – Nick, Joe i Kevin. Nie podlega wątpliwości, że album pokazuje twórczą i emocjonalną ewolucję, jaką przeszli bracia. Płyta uwypukliła ich nowe spojrzenie na życie – w końcu wiele się zmieniło – małżeństwo, dzieci i nowy bagaż doświadczeń. Co więcej, warto też przyjrzeć się powrotowi z innej strony – muzycy musieli przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, w której królują streamingi. Jak się okazało, nie było to dla nich problemem, ponieważ kawałek “Sucker” podbił serwisy, stacje radiowe i listy przebojów. Singiel osiągnął pierwsze miejsce w Billboard 100, co stało się jasnym sygnałem, że powrót na scenę był świetnym pomysłem.

“The Album”

Wydawnictwem, które na ten moment zamyka dyskografię Jonas Brothers, jest “The Album” z 2023 roku. Niewątpliwie krążek wyróżnia się na tle reszty – współczesne brzmienia zostały zastąpione licznymi muzycznymi inspiracjami lat 70. i 80. Nick w rozmowie z Grammy podzielił się wspomnieniem, że bracia zostali wychowani na muzyce Eagles i Bee Gees. Słychać ich wyraźne wpływy, jednakże Kevin zaznacza, że zamysłem tworzenia płyty nie było tworzenia brzmień “w hołdzie”. W efekcie “The Album” jest zbiorem dwunastu kompozycji. Wśród nich znajduje się między innymi singiel “Waffle House”. Tajemnicza lokalizacja jest bezpośrednim nawiązaniem do przeszłości Jonas Brothers. Muzycy wspominają, że na początku kariery byli zbyt młodzi, by uraczyć się wysokoprocentowymi trunkami, więc celebrowali występ w tytułowym “Waffle House”. Bracia opowiadają, że większość piosenek jest oparta na braterstwie i rodzinie.

Jonas Brothers wystąpią w Krakowie!

Dyskografia omówiona – czy czujecie się gotowi na muzyczną celebrację z Jonas Brothers? Jeśli tak, to ruszajcie 16 października do krakowskiej Tauron Areny! W końcu szykują dla fanów “Five Albums. One Night”! No właśnie… a przecież muzycy mają na swoim koncie sześć krążków. Okazuje się, że “This Ain’t Time” zostało pominięte, jednak nie ma co rozpaczać! Zespół szykuje znacznie więcej – spodziewajcie się solowego wykonania Nicka czy upragnionych piosenek z Camp Rock!

Dodatkowa rozrywka jest również w rękach fanów. Aby należycie przywitać Jonasów w naszym kraju, fanklub wymyślił specjalne akcje koncertowe. Na koncie Jonas Brothers Polska w serwisie X (Twitter) widnieje plan na najbliższy występ. Osoby na trybunach dostaną białe i czerwone kartki, a podczas refrenu “When You Look Me In The Eyes” uniosą je tak, by tworzyć flagę Polski. W trakcie piosenki “Celebrate” cała arena wyciąga kartki z podpisem “Celebrate With Poland Tonight”. Co więcej, organizatorzy szukają chętnych osób, które pomogą w dostarczeniu kartek na poszczególne sektory. Ostatnią akcją przewidzianą na krakowskim koncercie jest odpalanie latarek w telefonie do poszczególnych wersów “Waffle House”. Szczegółowa rozpiska znajduje się w przypiętym poście JonasBrothersPL na X (Twitterze).