Kategorie
eBilet

Muzyka

It’s not Queover. Z okazji powrotu Quebonafide przypominamy trzy kluczowe wydarzenia w jego karierze

Fot. Materiały promocyjne Sony Music Poland

Choć wielu wątpiło, Quebonafide wrócił. Ponownie. Znany z wodzenia za nos swoich fanów raper zaprezentował utwór, który nazwał "fan servicem".

Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl

Pożegnanie dłuższe niż Scorpions

Quebonafide nie skończył z muzyką. A przynajmniej jeszcze nie teraz. Trwające blisko trzy lata zabawy w kotka i myszkę z fanami, żarty w mediach społecznościowych przeplatane obietnicą, że finałowy koncert zapowiadany od tak dawna jednak się odbędzie, mogły naprawdę sprawić, że część z fanów zwątpiła. A na pewno wielu z nich zdążyło się już zmęczyć. Que postanowił im to wynagrodzić. Przy okazji zapowiedzi jego ostatniego, tym razem naprawdę pożegnalnego koncertu zatytułowanego Północ-Południe (który swoją drogą przerodził się “unikalne wydarzenie na pograniczu kilku gatunków”) do sieci trafił utwór zatytułowany “Futurama 3”. Sam tytuł jest nawiązaniem do poprzednich dwóch części, które ukazały się w 2013 roku i były stworzone w popularnej dla tamtego okresu konwencji bragga. Quebonafide jak sam to określił przygotował “fan service” tworząc numer napisany właśnie w taki sposób, a fani wciąż nie mogą wyjść z zachwytu. No dobrze, ale co sprawiło, że raper zaskarbił sobie taką miłość fanów? Wybraliśmy trzy kluczowe momenty jego kariery, tłumaczące nieco jego historię.

:V

Pojawienie się Quebonafide w 2013 roku wraz z “Eklektyką” było dla ówczesnych młodych słuchaczy czymś przełomowym. W Polsce zaczynała się era tzw. “newschoolu”, a Que jako bardzo charakterystyczny, charyzmatyczny i bezpośredni raper stał się jej flagowym przykładem. Jego projekty: “Eklektyka”, “Płyta roku” nagrana wspólnie z Eripe, a później także “Ezoteryka”, były hymnami nowego pokolenia rapu. Do historii przeszła zresztą nie tylko muzyka rapera, ale cała marketingowa otoczka. Jego klipy, jego wizerunek, sposób w jaki komunikował się z fanami (choćby używana przez niego emotka “:v”) stała się charakterystycznym elementem lat 2013-2015 w polskim rapie, które słuchacze tamtego okresu dziś wspominają z nostalgią. Te wszystkie emocje, które dziś wspominają dał im w dużej mierze Quebonafide. Trudno dziwić się przywiązaniu. Moda na braggę, na młodzieńczą bezczelność pomogła mu stać się wręcz ikoną rapu i z undergroundu swobodnie wejść do mainstreamu rapowego, a następnie samemu wraz z Taco Hemingwayem wnieść rap do polskiego mainstreamu muzycznego.

“Pić, jeść, spać” w każdym polskim domu

I znowu, mainstreamizacja polskiego rapu musiała nastąpić prędzej czy później. Ale ciężko wskazać projekt, który miałby dla niej większe zasługi niż Taconafide. Znajdujący się wówczas na szczycie Quebonafide i Taco Hemingway stworzyli projekt, który zdawał się wówczas być jedynie marzeniem fanów. Ogromny hype, przełożył się na zwrócenie uwagi ogólnopolskich mediów, a stąd droga była już wyjątkowo krótka. Nagle “Tamagochi” można było usłyszeć w największych rozgłośniach radiowych w Polsce, co wówczas nie było tak oczywiste. Ostateczny wynik? Trasa po największych halach w kraju i Fryderyk i diamentowa płyta za sprzedaż 150 tysięcy egzemplarzy (wówczas było to dużo większe osiągnięcie niż obecnie). Czas Taconafide, to również zamknięcie pewnego rozdziału w karierze Quebonafide. Ery spontaniczności.

Wielkie gra i wielkie show

Po Taconafide, Que zniknął, na blisko dwa lata. To wtedy pojawiła się aura tajemniczności wokół jego postaci, która towarzyszy mu zresztą do dziś. Rozpoczął swój wielki performance w postaci Jakuba Grabowskiego, którym znowu zwrócił uwagę ogólnopolskich mediów, a następnie wydał album “Romantic Psycho” i ruszył w trasę, którą uczestnicy zapamiętają prawdopodobnie do końca życia. Nie były to bowiem zwykłe rapowe koncerty. Scenografia, choreografia, liczne elementy zaskoczenia, premierowe utwory, to wszystko sprawiało, że pojawienie się na trasie Psycho Relations, czyniło cię wręcz dzieckiem wpatrzonym w niesamowitą, zaskakującą bajkę. Była w tym jednak nuta nostalgii i świadomość pożegnania, która tylko potęgowała emocje. Nikomu w polskim rapie nie udało się prześcignąć tej trasy pod kątem poziomu widowiska.

Dziś wiemy już, że trasa Psycho Relations nie była ostatecznym pożegnaniem. Jeśli jednak Quebonafide będzie chciał ją pobić ma przed sobą naprawdę wielkie wyzwanie. Fani nie mają jednak wątpliwości, że rapera na to stać. Czy kolejny raz dokona czegoś znaczącego dla historii tej muzyki? Przekonamy się w marcu.

Gorące wydarzenia

Gorące wydarzenia

Orange Warsaw Festival 2026

29.05.2026-30.05.2026
Warszawa

Open’er Festival 2026

29.05.2026-04.07.2026
Gdynia

Black Weeks: promocje na bilety!

OFF Festival Katowice 2026

07.08.2026-07.08.2026
Katowice

21. Tauron Nowa Muzyka Katowice 2026

04.06.2026-05.06.2026
Katowice

Boris Brejcha

29.11.2025-29.11.2025
Kraków

The Magical Music of Harry Potter

03.01.2026-08.01.2026
Katowice, Warszawa, Wrocław

Foo Fighters

15.06.2026-15.06.2026
Warszawa

Sabaton

31.05.2026-31.05.2026
Gdańsk/Sopot

Deep Purple + Jayler

08.10.2026-08.10.2026
Łódź

Ultimate Legends Night: Polska – Reszta Świata

27.05.2026-27.05.2026
Wrocław

COMA RE-START: Gra o Wszystko

07.12.2025-07.12.2025
Kraków

Archive

08.04.2026-08.04.2026
Warszawa

PRO8L3M – Ex Umbra Ad Libertatem Tour

29.11.2025-12.12.2025
Gdańsk/Sopot, Katowice, Warszawa

Lost Generation: The Offspring, Papa Roach, The Rasmus, Hollywood Undead i Lagwagon

16.06.2026-16.06.2026
Kraków

XTB KSW 114

17.01.2026-17.01.2026
Radom

Winylowy preorder: Dawid Podsiadło i Artur Rojek na żywo w Katowicach – ZORZA 2025

eBilet

Grechuta Herbuta w wykonaniu Igora Herbuta

01.03.2026-27.04.2026
Bielsko-Biała, Gdańsk, Katowice i inne

WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK TOUR

28.11.2025-03.12.2025
Lublin, Warszawa