Nowe wydarzenie na koncertowej mapie Polski - Lost Generation! Ogłoszenie tego wydarzenia spotkało się ze sporym entuzjazmem, więc teraz nadszedł czas na "aktualizację" składu! Kto dołączy do imprezy?
 
                        Czy Faith No More jeszcze wróci na scenę? Klawiszowiec grupy rozwiewa wątpliwości
Od ostatniego koncertu Faith No More minęło już prawie dziesięć lat! Od tego czasu fani i muzyczne media wciąż spekulują nad tym, czy jest szansa na reaktywację kultowej formacji i czy album "Sol Invictus" doczeka się następcy. Na temat przyszłości zespołu wypowiedział się właśnie Roddy Bottum!
30.10.2025
Aleksandra Gieczys
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Czy jest szansa na powrót zespołu Faith No More?
Gdy jedna z największych rockowych kapel reaktywowała się w 2009 roku, a sześć lat później wydała – pierwszy po prawie dwudziestoletniej przerwie – album “Sol Invictus” wszyscy wierni fani Faith No More uwierzyli, że oto Mike Patton i reszta brygady wrócili na dobre.
Niestety – ostatni raz na scenie zespół wystąpił w 2016 roku. Grupa miała wprawdzie zaplanowane koncerty na 2021 rok, ale zostały one odwołane – podobnie, jak występy Mr. Bungle – z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym i agorafobii Pattona, które nasiliły się u niego w czasie pandemii COVID-19.
Od tamtej pory zespół pozostaje nieaktywny i wszystko wskazuje na to, że raczej ta sytuacja zawieszenia nie ulegnie zmianie. O tym, że Faith No More w najbliższym czasie nie wróci na koncertowy szlak ani nie planuje powiększenia swojej studyjnej dyskografii, świadczy chociażby ostatnia wypowiedź klawiszowca zespołu. Mianowicie Roddy Bottum zapytany w wywiadzie dla Alternative Nation o to, czy jest szansa na powrót Faith No More, odpowiedział wprost:
– Nie sądzę. Nie. Chyba w tym momencie nikt nie ma na to ochoty. Mieliśmy zagrać parę koncertów, ale zostały one odwołane. Z różnych powodów. I nie sądzę, by to się zmieniło. Szczerze mówiąc, nie widzę na to szans. Jasne, że powrót oznaczałby duży zastrzyk gotówki, ale chyba wszyscy jesteśmy obecnie zadowoleni z tego, co zrobiliśmy artystycznie i cieszymy się z decyzji, które podjęliśmy. Nie wiem, co musiałoby się stać, żebyśmy wrócili i zagrali jeszcze parę koncertów.
Przeczytaj też:
- OFF Festival 2026. Ruszyła sprzedaż karnetów!
- A Perfect Circle zagrają w Polsce!
- Nowy rockowy festiwal na mapie Polski!
- No Doubt powraca?
- Legendarny koncert The Cranberries w MTV Unplugged wreszcie zostanie wydany na płycie!
- Slash wyda album i film koncertowy z trasy S.E.R.P.E.N.T. Festival!
- Nine Inch Nails prezentuje utwór promujący trzecią część serii “TRON”
- Powstaje film fabularny o Sinead O’Connor. Kto zagra główną rolę?
- A jednak! Legendarna grunge’owa grupa kończy prace nad pożegnalnym albumem
Mike Patton nie chce reaktywacji Faith No More?
Wcześniej – w styczniu 2025 roku – w o wiele smutniejszym tonie wybrzmiała wypowiedź basisty grupy w wywiadzie udzielonym dla Radio Futuro. Bill Gould zapytany o losy Faith No More odpowiedział wtedy:
– Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Możesz mi nie wierzyć, ale nie dzieje się nic. Zespół jest w dziwnym miejscu. Naprawdę dziwnym miejscu i nie potrafię powiedzieć, co się dzieje. Sam tego nie wiem. Docierają do mnie różne informacje od różnych ludzi, a jestem przecież członkiem tego zespołu.
Do tej wypowiedzi po kilku miesiącach odniósł się perkusista formacji, Mike Bordin w rozmowie z podcasterem Deanem Delrayem, który wprost przyznał, że FNM przestali funkcjonować z powodu Mike’a Pattona:
– Mogę tylko powiedzieć, że w 2021 spędziliśmy razem około sześciu miesięcy na instrumentalnych próbach przed naszymi koncertami. Wszyscy sądziliśmy, że brzmimy fenomenalnie, a ja osobiście uważałem, że nigdy nie byliśmy tak dobrze zgrani jak wówczas. I gdy cały nasz sceniczny sprzęt był już załadowany do drogi, Mike Patton nie pojawił się na jedynej próbie, na której miał się pojawić. Odezwaliśmy się do niego, bo wszystko inne było już gotowe do koncertów i po rozmowie, jasnym stało się, że facet nie jest w stanie fizycznie i psychicznie udźwignąć tej trasy. Podjęliśmy decyzję, że chcemy go wesprzeć i odwołaliśmy wszystkie z zaplanowanych występów. Nie była to łatwa decyzja, bo anulowaliśmy wtedy ponad 70 koncertów, ale żaden z nas nie chciał sobie łamać kręgosłupa moralnego. Odwołaliśmy więc występy i uznaliśmy, że poczekamy, aż sprawy przybiorą lepszy obrót.
Muzyk dodał, że tym bardziej ogromnym zaskoczeniem i szokiem dla członków formacji okazał się fakt, że w międzyczasie Mike zaczął rezerwować sobie terminy na koncerty z zespołem Mr.Bungle:
– Moje zdanie na ten temat jest takie, że gość najpierw rzeczywiście nie był zdolny do występów, a później po prostu stał się całkowicie niechętny do występowania z nami. Nie jest to dla mnie przyjemna sytuacja, mogę nawet powiedzieć, że trochę mnie to rani. Ale okej, to w końcu biznes. Nigdy nie zamierzaliśmy zmuszać kogokolwiek do zrobienia czegoś, czego nie chciałby robić. (….) Jestem wdzięczny za to, co Mike zrobił dla nas na przestrzeni całej współpracy. Świetnie, że mogliśmy współpracować z człowiekiem o tak wielkim talencie. Ale co przyniesie nam przyszłość? Czy będzie jeszcze chciał z nami występować? Nie wiem, nie mnie to oceniać.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
 
                     Muzyka
                                    Muzyka                                 Sport
                                    Sport                                 Teatr
                                    Teatr                                 Wywiady
                                    Wywiady                                 Polecane
                                    Polecane                                


 
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
        
 
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
        




