Co pięć lat, na czas Konkursu Chopinowskiego, Warszawa staje się stolicą światowej pianistyki. Od 2 do 23 października miasto ponownie gościć będzie nie tylko wspaniałych artystów, ale też setki widzów, którzy przyjadą z całego świata, by na żywo śledzić ich zmagania. To właśnie z myślą o nich przygotowaliśmy ten artykuł, który podpowiada, jak ciekawie spędzić czas pomiędzy kolejnymi etapami Konkursu. Warszawa oferuje szeroki wachlarz wydarzeń kulturalnych i atrakcji turystycznych dla każdego - zarówno takich, które jeszcze bardziej pozwalają się zanurzyć w świecie Fryderyka Chopina, jak i takich, których po prostu nie wypada nie zobaczyć odwiedzając to miasto. Wśród naszych propozycji znalazło się też kilka nietypowych i bardzo oryginalnych punktów poza standardowym turystycznym szlakiem, które z pewnością ucieszą tych wszystkich, którym szybko nudzi się "zwykłe" zwiedzanie!

Tame Impala wystąpi w Polsce!
Wraz z premierą albumu "Deadbeat", Tame Impala ogłasza trasę koncertową! Sprawdź szczegóły wydarzenia.
26.09.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Tame Impala zagra w Gliwicach!
Premiera płyty “Deadbeat” zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią… trasa koncertowa! Tame Impala oficjalnie ogłosił, że przyjedzie z nowym materiałem do Polski. Koncert odbędzie się 18 kwietnia 2026 roku w PreZero Arenie w Gliwicach.
Australijski multiinstrumentalista już od piętnastu lat uracza słuchaczy repertuarem skąpanym w psychodelicznych odcieniach popu, rocka i z solidną porcją indie. Kevin Parker powiedział, że tworzenie muzyki w pojedynkę jest sto razy łatwiejsze niż z innymi, ponieważ sam wizualizuje sobie wszystkie instrumenty i nie musi nikomu komunikować swoich pomysłów. Te wyjaśnienia pojawiły się na portalu Guitar, gdy twórca wspominał rocznicę wydania debiutanckiego “InnerSpeaker”. Chociaż Tame Impala jest utożsamiany z jednoosobowym projektem, do debiutu przyczynili się również Dom Simper oraz Jay Watson. Artysta wspominał, że gitara była jego centrum, a jeśli chciał, by na wydawnictwie pojawił się inny instrument, musiał upodobnić właśnie tę gitarę do upragnionego dźwięku. W rozmowie z Guitar mówił: “Zawsze trochę mnie bawiło dezorientowanie ludzi, co do tego, jakiego brzmienia słuchają.”.
Najwyraźniej ta sztuczka doskonale podziałała na publiczność, ponieważ dwa lata później słuchacze zostali oczarowani przez “Lonerism”. Tytuł w pewnym sensie adekwatnie oddaje charakter płyty, ponieważ podkreślił samodzielność Parkera. Koniec zahamowań, rozmów, współpracy – oddał się solowemu podejściu do wydobywania nowych brzmień, co spotkało się z ogromnym uznaniem! Rolling Stone, NME czy Triple J wymieniły wydawnictwo jako album roku, a utwory “Feels Like We Only Go Backwards” i “Mind Mischief” na stałe wpisały się w jego muzyczną wizytówkę.
Dekadę temu odbyła się premiera “Currents”, figurującego jako flagowy album Tame Impala. Pod charakterystyczną okładką skrywa się trzynaście kawałków, a wśród nich wiodącą pozycją niezaprzeczalnie stał się “The Less I Know The Better”. Obecnie kawałek ma ponad dwa miliardy odsłuchań na Spotify, co czyni go najpopularniejszym dziełem Parkera. Co ciekawe, pierwotnie chciał oddać go Markowi Ronsonowi, o czym wspomniał GQ Australia, ale ostatecznie podjął decyzję, że idealnie wpasuje się w klimat “Currents”. Twórca w wywiadzie dla NME przyznał, że na tej płycie postanowił obnażyć swoją duszę… i to się stało jego przepisem na ogromny sukces.
Polecamy na eBilet.pl
W 2020 roku światło dzienne ujrzał “The Slow Rush”, który pokrył się licznymi nagrodami i wyróżnieniami wśród krytyków. Kevin Parker w rozmowie z Billboard wskazał, że główną rolę w tym wydawnictwie odgrywa… czas. Tłumaczył, że na albumie usłyszymy piosenki o obsesyjnym rozpamiętywaniu przeszłości, a także nakarmione zostanie uzależnienie od nostalgii.
Tame Impala powiedział dla Interview Magazine w 2012 roku, że gdy tylko ma w zanadrzu nowy materiał, nie może doczekać się, by zaprezentować go publiczności na żywo. Tłumaczył, że to wiąże się z innym doświadczeniem – trzeba ją dostosować do warunków panujących na żywo. Niewątpliwie te słowa się nie “zestarzały” i podobny rodzaj ekscytacji towarzyszy twórcy przy premierze “Deadbeat”. Premiera albumu zaplanowana jest na 17 października.
Przeczytaj też:
Poprzedni artykuł
Następny artykuł