Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Odkryj Open’era: Loyle Carner
W drugiej odsłonie cyklu "Odkryj Open'era" raper, który nie jest obcy prawdopodobnie żadnemu fanowi rapu z Wielkiej Brytanii. Ale i dla mniej wkręconych w hip-hop słuchaczy ma wiele do zaoferowania.
21.05.2024
Jakub Wojakowicz
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Dużo hip-hopowej jakości
Dla kogoś, kto pobieżnie śledzi światowy hip-hop, tegoroczny line-up Open’era, jeśli chodzi o ten gatunek muzyczny, może wydawać się obsadzony nieco słabiej niż w poprzednich latach. Oczywiście 21 Savage, Gunna czy Ice Spice to naprawdę duże postaci, a wciąż nie jest powiedziane, że to koniec ogłoszeń, ale można odnieść wrażenie, że pod względem gwiazd największego formatu, Open’er bryluje przede wszystkim w innych gatunkach muzycznych.
Nie oznacza to jednak, że na tegorocznej edycji największego polskiego festiwalu muzycznego brakuje rapowej jakości, ponieważ nieco mniejsi hip-hopowi artyści w tym roku to autorzy najciekawszych płyt ostatnich lat. Ostatnio wspominałem Noname, teraz przyszedł czas na Loyle’a Carnera.
Jazzman w kraju grime’u i drillu
To, co najciekawsze w Loyle’u Carnerze to jego unikatowy styl. Patrząc na to, że pochodzi z Wielkiej Brytanii spodziewalibyśmy się raczej po nim grime’owych brzmień, z których znani są Skepta czy Stormzy, lub nieco bardziej drillowej stylistyki z jaką kojarzeni są Central Cee czy Unknown T. Loyle Carner to raper obcujący z dużo spokojniejszą, jazzrapową stylistyką i choć nie jest ona niczym nowatorskim, to w jego wydaniu zyskuje dużo ciekawych elementów, które czynią styl Brytyjczyka unikatowym. Wystarczy wspomnieć, że swój pierwszy koncert zagrał w Dublinie jako support przed legendarnym MF Doomem. Bynajmniej nie jest to przypadek.
Wrażliwy i elokwentny
W wywiadzie dla NME, Loyle został opisany przez prowadzącego jako wrażliwy i elokwentny i to dwa przymiotniki, które doskonale do niego pasują. Od początku w tekstach Carnera wybrzmiewają osobiste przeżycia i jak sam opowiadał we wspomnianym wywiadzie, na początku kariery zastanawiał się, czy to nie jest za dużo. Śmierć ojca była dla niego jednak tak ważnym momentem, że zdefiniowała lirykę całej jego twórczości. Szczerość połączona z oryginalnym stylem doceniana jest w jego przypadku zarówno przez słuchaczy jak i krytyków na przestrzeni całej kariery. Jak do tej pory Loyle nagrał trzy albumy: “Yesterday’s Gone”, “Not Waving, But Drowning” oraz najnowszym “Hugo” i o każdym z nich można powiedzieć, że został bardzo dobrze przyjęty. Każdy z nich sprzedał się w nakładzie przekraczającym 100 tysięcy egzemplarzy, a za “Yesterday’s Gone” oraz “Hugo” Loyle był nominowany do niezwykle prestiżowej brytyjskiej nagrody Mercury Prize. Podczas Open’er Festivalu Loyle Carner wystąpi ostatniego dnia, w sobotę 6 lipca.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł