Programy typu talent show nie spotkały się z ciepłym przyjęciem w świecie hip-hopu. Twórcy, którzy próbowali swoich sił, z nielicznymi wyjątkami, spotkali się z ostracyzmem i prędko stracili zainteresowanie widzów. Czy tegoroczne "Nowe Rozdanie: Rythm and Flow” Netflixa i "Rap Generation” zmieniło podejście słuchaczy do tego rodzaju konkursów?

Ciąg dalszy zamieszania w Cradle Of Filth. Dani Filth wydaje oświadczenie
Nie opadł kurz po ostatnich wydarzeniach, a nadchodzą nowe informacje! Dani Filth wydał obiecane oświadczenie. Co zaszło w Cradle Of Filth?
01.09.2025
Martyna Kościelnik
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Cradle Of Filth zmienia skład. O co chodzi?
Cradle Of Filth zaledwie kilka miesięcy temu wydali nowy album, wyruszyli w trasę promującą wydawnictwo, a pomiędzy koncertami… doszło do zmiany składu! Wszystko zaczęło się, gdy Zoë Federoff poinformowała fanów, że już nie jest częścią zespołu, a jej miejsce zajęła Kelsey Peters. Wkrótce jej śladami podążył Ashok, który oświadczył, że dokończy trasę z zespołem, a następnie ich drogi się rozejdą. Jak się okazało, Dani Filth uciął gitarzyście drogę do pożegnania się ze słuchaczami, ponieważ został automatycznie wyrzucony z grupy. W tle rozgrywał się spór z managementem, a artyści uznali, że zostali postawieni przed bezduszną umową, której nie mieli zamiaru podpisywać. Jej treść znalazła się na oficjalnym profilu Zoë. Dani stwierdził, że nie zostawi tej sytuacji. Na oficjalne stanowisko lidera musieliśmy czekać kilka dni. Przeczytajcie, co ma do powiedzenia frontman Cradle Of Filth.
Pierwsza część sporu opisaliśmy tutaj:
Polecamy na eBilet.pl
Dani Filth dotrzymał obietnicy i opublikował swoje oficjalne stanowisko w kwestii sporu toczącego się w zespole. Na początku zaznaczył, że potrzebował czasu: “Przepraszam za lekkie opóźnienie w tym oświadczeniu; ważne było, aby podejść do tego z rozwagą i po namyśle. Czas również nam nie sprzyjał, ponieważ zespół jest obecnie w trasie koncertowej po Ameryce Południowej, co oznacza męczące dni podróży, długie loty i i koncerty”. Lider zaznaczył, że kontrakt, który zaoferowano członkom grupy, nie był ostateczną formą, lecz stanowił wstępne ramy do jego realizacji. Co więcej, odparł wszelkie pogłoski o tym, że zespół podpisywał umowę “na wyłączność” i muzycy nie mogli być angażowani w inne projekty. Napisał: “nikomu nie zabrania się współpracy z innymi formacjami i czerpania z nich dochodów”. Zaznaczył, że trasa obejmuje 40% roku, a muzycy działają również w innych zespołach. W kolejnej części napisał, że Zoë wybiórczo potraktowała pewne fakty, by dopasować je do swojej narracji. Dani postanowił podzielić się całym przebiegiem wydarzeń, które miały miejsce w trzech pierwszych dniach trasy po Ameryce Południowej, aby przedstawić najbardziej wyważony obraz sytuacji, dzięki któremu fani będą mogli wyrobić sobie opinię w oparciu o poznanie szerszego kontekstu.
Wspominał, że te dni były mocno zakrapiane, a w tle dochodziło do rozmaitych sporów – nawet pomiędzy Zoë a Ashokiem, czego świadkami byli fani z Sao Paolo, ponieważ ich sprzeczka odbywała się pod hotelem. Jak relacjonuje, między parą dochodziło do przemocy psychicznej i fizycznej. Napisał, że decyzja o pozbyciu się ich z zespołu nie była łatwa, ale z pewnością wpłynie lepiej na morale i psychikę reszty muzyków. Dani odniósł się również do słów Zoë, która przyznała, że poroniła podczas ostatniej trasy. Jak twierdzi muzyk, nikt nie wiedział o jej ciąży, a Federoff w tamtym okresie piła alkohol. Co więcej, prosiła management o pomoc w zaprzestaniu picia, czego dowodem są długie SMSy, które ze sobą wymienili.
Polecamy na eBilet.pl
W kolejnym punkcie Dani zaznaczył, że potraktuje całą sytuację jako motyw do polepszenia dialogu w zespole, zbudowania lepszego kontraktu, który zapewniłby wszystkim pewność i bezpieczeństwo. Odniósł się również do managementu, który w jego opinii działał bez zarzutu. Napisał: “Zoë próbuje oczerniać i kłamać jak może, by wzbudzić niechęć do mnie i managementu. Czyż to nie proste, by w dzisiejszych czasach oskarżać bez dowodu, gdy każdy poczuwa się jako dobrze wykwalifikowany krytyk internetowy?”.
Fanów Cradle Of Filth mógł zdziwić fakt, że w całe zamieszanie weszła… rodzina Osbourne’ów! Dani ujawnił, że Ashok niepochlebnie wyrażał się o Sharon Osbourne, a lider nie pozwoli na to, by obrażano “heavymetalową rodzinę królewską”. W dalszej części oświadczenia ujawnia, że gitarzysta napisał SMSa do Deza z managementu, sugerując mu, że “został wyszkolony przez najbardziej chorą osobą ze świata muzyki – Sharon Osbourne, czyli przestępczynię, którą powinno się wychłostać na śmierć”. Filth zamieścił zrzuty ekranu tej rozmowy, a wielbiciele zespołu nie kryją szoku związanego z tym fragmentem.
W dalszej części oświadczenia, lider przyznał, że kontrakt był faktycznie słaby, ale miał być podstawą do przeprowadzenia dialogu między dwoma członkami Cradle Of Filth, którzy wcześniej robili sporo zamieszania za kulisami. Jak zrelacjonował wokalista, na początku Zoë wysłała nieszkodliwego i dobrze uzasadnionego maila z prośbą o podwyżkę i otrzymała ją w ciągu kilku dni. Później jej ton stał się bardziej roszczeniowy, mimo tego, że otrzymała to, co chciała bez żadnego problemu. Dani napisał:
“Napięcie rosło, a w momencie wysyłania tego kontraktu otrzymaliśmy już rezygnacje od Ashoka i Zoë, więc postanowiliśmy nie przeznaczać budżetu na dopracowany kontrakt, co z perspektywy czasu okazało się błędem, ponieważ jeszcze bardziej zaogniło sytuację. Niestety, wysłaliśmy stary, nigdy wcześniej nieużywany kontrakt, który był zbyt surowy, nieodpowiednio rozbudowany i nie oddawał w pełni realiów bycia w tym zespole. Nie było w tym złych intencji – miał stanowić punkt odniesienia do negocjacji, bez świadomości, że leżał w teczce, ale nie był używany z jakiegoś powodu. Pochopnie przesłałem prośbę do zespołu o podpisanie go. W momencie wysyłania wszyscy (menedżer, ja i nasz prawnik) nie mieliśmy prawie w ogóle czasu, żeby rzucić okiem na kontrakt, który właśnie rozsyłaliśmy, i po prostu go przekazaliśmy zespołowi. Nie rozmawiałem jeszcze dokładnie z prawnikiem ani z Dezem o pierwotnych założeniach kontraktu (czy miał być przedmiotem negocjacji, czy miał być podpisany ‘od ręki’). To było moje niedopatrzenie, co zostało później wyjaśnione”.

W dalszej części tłumaczy, że “Zoë i Ashok złożyli już swoje rezygnacje, mimo że zgodziłem się na podwyżkę w ramach dodatkowego zabezpieczenia finansowego, więc nie spieszyło mi się z wydawaniem pieniędzy na naszego prawnika, który miał przygotować umowę, która i tak i tak zostałaby rozwiązana”. Podkreślił, że pierwotnie muzycy zobowiązali się do profesjonalnego dokończenia trasy, a później okazało się, że przez trzy dni pili i kłócili się między sobą. Następnie muzyk zagłębił się w awantury między wspomnianym małżeństwem, a w kolejnym punkcie przeszedł do “fat shamingu”, który został zarzucony managementowi. Dani napisał: “Nigdy tego nie zrobiono. Dez nigdy nie powiedział nic o tym, że ktoś jest gruby lub za ciężki. Jedyne, co powiedział Anabelle (poprzedniczki Zoë), to: ‘proszę, dbaj o zdrowie, czeka cię trasa koncertowa i teledyski’, na co odpowiedziała zdjęciem, na którym zajada się bułkami (co wtedy wydało mi się zabawne!). Oczywiście każdy menedżer wyraziłby takie zdanie”.
Dani Filth zakończył swoje oświadczenie słowami: “Ja, tak jak wielu moich kolegów z branży muzycznej, byłem z definicji alkoholikiem na jednym lub dwóch etapach mojej kariery i rozpoznaję nieprzewidywalne wzorce zachowania. To również powód, dla którego jestem abstynentem od prawie trzech lat. Tak czy inaczej, mógłbym tak paplać w nieskończoność, chciałem tylko wyjaśnić parę spraw i to zamknąć. Dziękujemy wszystkim zespołom, fanom i kolegom muzykom, którzy zaoferowali swoje wsparcie w tej sprawie. Naprawdę bardzo was doceniamy! Naprzód i w górę, jak mawiają! Do zobaczenia na trasie!”.
Cradle Of Filth kontynuuje trasę, podczas której wystąpi 21 listopada w poznańskim B17. Zespołowi będzie towarzyszyć Suffocation.

Cradle Of Filth + Suffocation
Poprzedni artykuł
Następny artykuł