Kino plenerowe warszawskiej Kinoteki ruszyło już z kolejną edycją. Postanowiliśmy nieco bliżej przyjrzeć się tegorocznym seansom.

Asaf Avidan: najlepszy głos retro-futuristic folku wraca z nową muzyką i zapowiada koncerty w Polsce!
W sieci niespodziewanie pojawił się nowy singiel Asafa Avidana. Jak już spekulują zagraniczne media "The Call Of The Flow" zapowiada najpewniej ósmy studyjny album Izraelczyka obdarzonego niesamowitą, hipnotyzującą barwą głosu, która przyniosła mu rozpoznawalność na całym świecie. Czy to właśnie w ramach promocji nowego wydawnictwa wokalista w grudniu zagra dwa koncerty w Polsce? Poznaj szczegóły!
17.06.2025
Aleksandra Gieczys
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Asaf Avidan na dwóch koncertach w Polsce
W ostatnich latach Asaf Avidan w ramach trasy Ichnology Solo Tour odwiedził ponad dwadzieścia różnych krajów. Popularny w Polsce izraelski songwriter, wokalista i multiinstrumentalista nie zawiódł również tutejszej publiczności dając w 2023 roku pięć niezapomnianych, doskonale przyjętych występów.
Dla polskich fanów tego obdarzonego niepowtarzalnym, przeszywającym głosem i niekwestionowaną charyzmą sceniczną artysty, którym nie dane było uczestniczyć w tamtych koncertach przybywamy z dobrą nowiną! W grudniu Asaf Avidan zawita do nas znowu i wystąpi – tym razem nie solo a z pełnym zespołem – 1 grudnia w warszawskiej Progresji oraz 2 grudnia w gdańskim Starym Maneżu.
Muzyk bardzo lubi przyjeżdżać do Polski na koncerty. Nasz kraj jest mu bliski również prywatnie:
– Dziadkowie po stronie mamy byli z Polski. Wyjechali do Izraela po II wojnie światowej. Dlatego każda wizyta tutaj jest dla mnie zawsze bardzo emocjonującym, osobistym doświadczeniem – powiedział w jednym z wywiadów.
Przeczytaj też:
- Transmisje 33 koncertów z Hellfest będzie można oglądać na żywo. I to za darmo!
- Zobacz występ Linkin Park podczas finału Ligi Mistrzów UEFA!
- Od tej strony jeszcze go nie znaliśmy! Robbie Williams łączy siły z Tonym Iommim w pełnym gitarowej energii kawałku!
- Richard Ashcroft wraca po latach z singlem “Lover”
- Kiedy kolejna płyta U2? Bono przekazał nowe informacje
Asaf Avidan wraca z nową muzyką!
Avidan pod koniec maja podzielił się premierowym singlem-niespodzianką, który już zelektryzował jego fanów obietnicą nowej płyty. Sam Asaf na razie milczy jak zaklęty, na razie nie zdradzając żadnych konkretnych szczegółów na temat wydawnictwa. Jednak planowana na koniec tego roku trasa koncertowa może stanowić całkiem prawdopodobny sygnał, że oto niebawem powitamy na świecie siódmy studyjny album Izraelczyka.
Tymczasem pozostaje nam degustować się “The Call Of The Flow”. Wobec najnowszego singla Izraelczyka trudno pozostać obojętnym.To kolejna muzyczna przesycona wrażliwością i oryginalnością odsłona Avidana, która znakomicie pokazuje, jak ciekawym jest muzykiem. W mojej opinii “The Call Of The Flow” jest jednym z najpotężniejszych, najlepszych utworów w jego dorobku!
Asaf znany z pisania piosenek, które łączą w sobie zupełnie różne impulsy zrezygnował tutaj z elektroniki i tanecznych rytmów, stawiając na klarowne brzmienie osadzone w klimacie retro. Kawałek został nagrany na żywo w słynnym studiu Miraval z udziałem pełnej orkiestry symfonicznej. Jest nostalgicznie, balladowo ale też mrocznie i z pazurem. Styl piosenki nawiązuje do czasów elegancji lat 50. oraz klasy wokalistów takich jak Frank Sinatra i słynny Rat Pack. Asaf odważnie – i bardzo szykownie! – połączył te ubarwione smyczkami brzmienia z elementami rapu, co finalnie do tej mocno teatralnej (analogie do piosenki aktorskiej są tutaj chyba jak najbardziej trafne), podszytej sporą dawką dramatyzmu kompozycji wnosi dodatkowy “smaczek” i jeszcze wyraźniej zaznacza niebanalną osobowość artysty.
Piosence towarzyszy też bardzo udany klip w stylu filmu noir, który nakręcono w paryskim kasynie:
Kim jest Asaf Avidan
Asaf jako syn dyplomaty z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela część dzieciństwa spędził na Jamajce i w Stanach Zjednoczonych. Po zakończeniu obowiązkowej służby wojskowej, studiował animację w Jerozolimie. Pracą w filmie zajmował się przez kilka lat, ale – jak powtarza w wywiadach -jednak to w muzyka dała mu najlepsze narzędzia do wyrażania emocji, którymi chciał się dzielić ze światem.
Zadebiutował w 2006 roku solowym minialbumem “Now That You’re Leaving”, ale wkrótce po jego wydaniu wraz z zaprzyjaźnionymi muzykami stworzył grupę Asaf Avidan & the Mojos. Pierwszy album zespołu, zatytułowany “The Reckoning”, ukazał się w 2008 roku i zdobył status złotej płyty. Po wydaniu kolejnych trzech albumów formacja zawiesiła jednak działalność a Asaf postanowił kontynuować karierę solo.
Przełomowym momentem jeśli chodzi o światową rozpoznawalność był dla muzyka 2012 rok, kiedy to promujący pierwszą płytę zespołu Asaf Avidan & The Mojos utwór “Reckoning Song” został zremiksowany – bez wiedzy samego muzyka – przez niemieckiego producenta i DJ-a Wankelmuta. Nagranie, które trafiło do sieci pod nazwą “One Day/Reckoning Song” stało się światowym przebojem – kawałek zdobył ponad 200 milionów odsłon na YouTubie, został żelaznym hitem tanecznych imprez w całej Europie oraz trafił na pierwsze miejsce niemieckich list przebojów, a potem też na szczyty list m.in. w Austrii, Szwajcarii, Holandii i Belgii zdobywając również ogromną popularność w Polsce.
– Nie podobał mi się ten remiks. To w ogóle nie jest już moja piosenka, tylko jeden wers powtarzany w nieskończoność. Moja muzyka brzmi inaczej – mówił w wywiadzie dla Newsweeka.
Niemniej sukces remiksu zwrócił uwagę mediów i publiczności w wielu krajach na całym świecie na wokalistę obdarzonego wyjątkowym głosem o hipnotyzującej, słodko androgenicznej barwie – o którym dziennikarze pisali, że brzmi jak “Janis Joplin, Robert Plant, Nina Simon i Antony Hegarty razem wzięci” – i otworzył Asafowi drzwi do kariery poza granicami Izraela.
Asaf Avidan praktycznie z dnia na dzień stał się sławny, a krytycy ujrzeli w nim objawienie określając jego unikalne brzmienie jako “retro-futuristic folk”.
– Każdy, kto słucha mojej muzyki albo przeczytał o mnie jakikolwiek artykuł, wie, że Cohen i Dylan reprezentują wszystko, czym chcę być jako artysta. W ogóle nie rozumiem, jak można słuchać innej muzyki niż Dylana, Cohena, Niny Simone czy bluesmanów z Missisipi – mówi o swoich muzycznych idolach Asaf.
I rzeczywiście jego oryginalny styl w unikalny sposób łączy amerykański folk z rockiem i bluesem. Ale nie ogranicza się do dźwięków tylko o tym rodowodzie i często żeni je z soulem, gospel, nowoczesną elektroniką i wpływami takich artystów, jak Thom Yorke i David Bowie. Brzmi ciekawie? Dodajmy do tego jeszcze wnikliwe teksty inspirowane literaturą, mitologią i tradycją poetyckich ballad Leonarda Cohena, Nicka Cave’a i Toma Waitsa oraz pełne pasji i charyzmy występy słynące z połączenia muzyki, performansu i wciągających, gawędziarskich opowieści.
– Bezdyskusyjny talent. Jego koncert to zjawisko które koniecznie trzeba zobaczyć na żywo! – zachwycał się muzykiem The Guardian.
Kolejne solowe albumy oraz towarzyszące mu trasy koncertowe tylko potwierdziły, że powyższe referencje są niepodważalne i utrwaliły pozycję Asafa na międzynarodowej scenie.
Ostatnimi wydawnictwami Avidana jest wydany w 2023 roku album zatytułowany “Live At the Acropolis”, który został zarejestrowany podczas koncertu w Atenach oraz wydana w tym samy 2023 roku trzecia odsłona projektu “In A Box”.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł