Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.

Artyści apelują o ochronę ich twórczości przed wykorzystaniem jej przez AI
Ponad 1000 artystów bierze udział w proteście dotyczącym zmian w brytyjskim prawie, które umożliwiają firmom zajmującym się sztuczną inteligencją tworzenie swoich produktów przy użyciu utworów chronionych do tej pory prawem autorskim. Wśród osób zaangażowanych w akcję jest m.in. Kate Bush, Paul McCartney, Elton John, Tori Amos, Jamiroquai, Marillion i Hans Zimmer.
28.02.2025
Aleksandra Gieczys
Artykuł może zawierać autopromocję eBilet.pl
Sztuczna inteligencja kontra muzycy
Temat sposobów używania sztucznej inteligencji od dawna wywołuje sporo emocji. Jakiś czas temu pisałam o nagminnych przypadkach wykorzystania bez pozwolenia głosów lub podobizn znanych osób przez firmy z branży nowych technologii. Również na naszym podwórku nie tak dawno głośno było o “akcji” jednej z rozgłośni radiowych, na falach której mogliśmy posłuchać “wywiadu” wirtualnej dziennikarki z wirtualną Wisławą Szymborską.
Sztuczna inteligencja stała się też szczególnie gorącym tematem w branży muzycznej, gdzie klony głosu są coraz częściej wykorzystywane w nagraniach już nie tylko reklam, czy spotów ale i utworów generowanych przez AI. Stało się tak m.in. z głosem łudząco podobnym do głosu Tupaca, którego użyto w wygenerowanym przez sztuczną inteligencję teledysku.
Czołowe postacie ze świata kultury już od dłuższego czasu ostrzegają, że stosowane przez branżę nowych technologii praktyki są niczym innym, jak kradzieżą ludzkiego wizerunku i ostrzegają, że za chwilę może też dojść do kradzieży ludzkiej kreatywności.
Przeczytaj też:
Nowe prawo może prowadzić do kradzieży nie tylko wizerunku, ale też ludzkiej kreatywności
W ostatnich miesiącach m.in. tak wybitne postacie świata kultury, jak Paul McCartney, Elton John i Julianne Moore apelowały o ochronę ich twórczości i twórczości innych artystów przed nieautoryzowanym wykorzystaniem jej przez firmy technologiczne.
Protest twórców przybrał na sile pod koniec 2024 roku, gdy rząd Wielkiej Brytanii zaproponował zmianę w prawie autorskim, która umożliwić może firmom zajmującym się AI tworzenie swoich produktów przy użyciu chronionych do niedawna prawem autorskim wytworów kultury – np. muzyki, czy dzieła literackiego – bez potrzeby uzyskania na to zgody twórcy i bez konieczności wykupienia licencji.
Rządowa propozycja pozwoli firmom AI “trenować” swoje algorytmy na dziełach artystów na mocy wprowadzonego wyjątku od praw autorskich.
Do tej pory korzystanie bez zezwolenia z utworów chronionych prawem autorskim skutkowało pozwem sądowym ze strony wytwórni muzycznych i artystów. Zaproponowana zmiana pozwoli firmom zajmującym się sztuczną inteligencją korzystać z materiałów chronionych do tej pory prawem autorskim bez zgody ich twórców i bez płacenia im tantiem.
Przeciwnicy tego pomysłu apelują, że gdyby zaproponowana zmiana została wprowadzona, to nie tylko będzie miała wpływ na sytuację finansową twórców, ale też dojść może do szeregu sytuacji, gdy dane dzieło lub jego fragment wykorzystany zostanie niezgodnie z ideową intencją jego twórcy i w takim kontekście na który ten nigdy nie wyraziłby zgody.
Lobbyści zmian w prawie twierdzą, że “w obecnym kształcie brytyjskie przepisy dotyczące praw autorskich i sztucznej inteligencji powstrzymują sektor AI przed wykorzystaniem ich pełnego potencjału, a to nie może dalej trwać”.
Czy i kiedy zmiana zostanie wprowadzona?
– Prowadzimy obecnie konsultacje w sprawie nowego podejścia, które ma chronić interesy zarówno twórców sztucznej inteligencji, jak i posiadaczy praw autorskich – powiedział rzecznik brytyjskiego rządu David Pares w odpowiedzi na protesty artystów.
Milczący album na znak protestu
W proteście przeciw działaniom rządzących ponad 1000 brytyjskich artystów zaangażowało się w akcję protestacyjną “Is This What We Want?”, w ramach której – jako wyraz swojego sprzeciwu – nie tylko podpisali petycję, ale też wydali tzw. “milczący album” zawierający 12 zapisów dźwięków z przestrzeni pustych studiów nagraniowych oraz sal koncertowych. Dojmująca, trwająca niemal pięćdziesiąt minut cisza odzwierciedlać ma wpływ, jaki ich zdaniem będą miały propozycje rządu na źródła utrzymania wielu muzyków.
Lista utworów zawiera przesłanie: “Brytyjski rząd nie może zalegalizować kradzieży muzyki na korzyść firm AI”.
Jeden z milczących “utworów” na płytę w swoim studiu nagrała Kate Bush, która angażując się w projekt zadała otwarte pytanie:
– Czy w muzyce przyszłości nasz głos pozostanie niesłyszalny?
Wśród muzyków zaangażowanych w protest znaleźli się oprócz niej m.in.: Annie Lennox, Benjamin Wallfisch, Billy Ocean, Damon Albarn, Daniel Pemberton, Ed O’Brien, Hans Zimmer, Imogen Heap, Jamiroquai, Kim Wilde, Marillion, Max Richter, New Order, Pet Shop Boys, Phil Manzanera, Robert Fripp, Sam Fender, Simon Le Bon, The Clash, Tim Exile, Tom Grennan, Tori Amos, Toyah Willcox, Zero 7.
– Rządowa propozycja zakładałaby przekazanie dorobku życia muzyków za darmo firmom zajmującym się sztuczną inteligencją, co pozwoliłoby tym firmom wykorzystać ich pracę, aby pokonać konkurentów. To plan, który nie tylko byłby katastrofalny dla muzyków, ale jest zupełnie niepotrzebny: Wielka Brytania może być liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji, nie narażając na szwank naszych wiodących na świecie branż kreatywnych – powiedział kompozytor Ed Newton-Rex, który zainicjował pomysł akcji “Is This What We Want?”.
Album jest dostępny na platformach streamingowych Spotify i Tidal. Cały dochód z jego odtworzeń zostanie przekazany na rzecz organizacji charytatywnej Help Musicians, wspierającej muzyków w ciężkiej sytuacji bytowo-finansowej.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł