Francuski DJ zasili skład nadchodzącej edycji Audioriver Festival, która odbędzie się 11-13 lipca w Łodzi.
Turystyka
“Miłość, miłość w Zakopanem” śpiewa Sławomir, a na Krupówkach przechadzają się tysiące turystów dziennie. Do tego korki na Zakopiance… czy warto tam w ogóle jechać? Oczywiście! To tatrzańskie miasto ma wiele do zaoferowania. Zresztą sam zobacz Zakopane od nieco innej strony.
„Orki. Orki z Majorki, orki z Poznania i ze Stalowej Woli (...) Orki to takie pandy, tyle że w wodzie i mają płetwy”. Znasz tę piosenkę? Stworzyła ją Grupa Filmowa Darwin na melodię “Will You Be There” Michaela Jacksona (swoją drogą w jego teledysku też są orki, które zaś pochodzą z filmu “Uwolnić orkę” (ang. “Free Willy”) z 1993 roku w reżyserii Simona Wincera). Posłuchaj jej raz, a gwarantujemy, że nie będziesz mógł przestać nucić przez kilka dni, zwiedzając właśnie Stalową Wolę.
Wydaje ci się, że Sopot jest dużym miastem? No właśnie, wydaje ci się. Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2021 roku w Sopocie mieszkało 35 049 osób. To zaledwie 2% liczby mieszkańców Warszawy, a pod względem powierzchni to troszkę ponad 3%. Malutko prawda? Ale, wbrew pozorom, to bardzo dobra wiadomość. Przejście z jednego końca Sopotu na drugi nie zajmie ci zbyt dużo czasu, a po drodze zobaczysz mnóstwo atrakcji. To co, ruszamy?
Dawno, dawno temu, gdzieś w IX wieku, a może wcześniej na terenach dzisiejszego Płocka powstawały pierwsze niewielkie osady. W tych właśnie osadach istniał ważny ośrodek kultu słowiańskiego. Jego centrum znajdowało się na obecnym Wzgórzu Tumskim. Żył tam też tajemniczy wróżbiarz, który pełnił funkcje kapłańskie. Był on też kowalem, a niektórzy uznawali go za wysłannika boga Swaroga. Pewnego dnia osada miała złożyć w ofierze dwunastoletnią dziewczynkę, by zapewnić wsi urodzaj… Na szczęście dziś miasto jest już bezpieczniejsze. Możesz zwiedzać Płock bez obaw o swoje życie. Zobacz, które miejsca warto odwiedzić.
Znasz te memy, w których każde słowo mówione po niemiecku brzmi kiepsko? Jak w tym: po polsku “motyl”, po angielsku “butterfly”, a po niemiecku “Schmetterling”. No więc z Piłą jest podobnie, bo po niemiecku nazwa ta brzmi… Schneidemühl. Nieźle, co? Ale to nie oznacza, że trzeba objeżdżać to miasto szerokim łukiem! Wręcz przeciwnie, jest w nim wiele do zobaczenia.
Ostróda to niewielkie miasto położone w województwie warmińsko-mazurskim (ma tylko 14,15 km2, co w porównaniu do 517,20 km2 Warszawy wydaje się niewielką kropeczką). To jednak nie przeszkadza w organizowaniu fantastycznych festiwali. A na co dzień w Ostródzie możesz zobaczysz liczne zabytki oraz takie miejsca, które zapierają dech w piersiach. To jak, idziemy na wycieczkę?