Namaszczona przez Kendricka Lamara. Kim jest Doechii, laureatka Grammy?

Prosto z TDE

Kendrick Lamar, SZA, Schoolboy Q, a teraz także Doechii. Lista artystów spod szyldu TDE, którzy byli choćby przez chwilę na ustach wszystkich jest imponująca, a jeśli dorzucimy do tego istotne postaci dla stricte rapowego świata, takie jak Jay Rock, Ab-Soul czy Isaiah Rashad, możemy mówić o wytwórni wręcz kultowej. To właśnie stąd wywodzi się laureatka Grammy za najlepszy rapowy album roku. Gdy mixtape “Alligator Bites Never Heal” Kendrick Lamar, skwitował to krótkim komentarzem “hardest one out”. Mówimy o człowieku, który nie i ma problemu by powiedzieć o sobie publicznie, że jest najlepszym raperem świata i ma do tego bardzo mocne podstawy. Taki komentarz można wręcz potraktować jako namaszczenie z jego strony. Cała ta historia jest zaskakująca o tyle, że wspomniany mixtape jest debiutem Doechii, a jeszcze rok temu o raperce nie słyszał nikt za wyjątkiem hip-hopowych głów wkręconych w amerykańską scenę. Kim więc jest świeżo upieczona laureatka Grammy? I co sprawiło, że jej kariera eksplodowała w takim tempie?

Po zwycięstwa: branżowe i osobiste

Patrząc z perspektywy czasu na gościnkę na “Wat U Sed” łatwiej zrozumieć drogę jaką Doechii przeszła przez ostatnie trzy lata jako artystka i jako człowiek. W 2023 roku zapowiadała w wywiadzie dla PopSugar, że ma gotowy swój debiutancki album. Ten jednak nigdy się nie ukazał. Słuchając dziś singli wypuszczanych przez raperkę przed tym ogłoszeniem, dość jasne jest, że w jej życiu, wizerunku i podejściu do twórczości wydarzyła się niedługo potem ogromna zmiana, która doprowadziła ją do stworzenia “Alligator Bites Never Heal”.

W wywiadzie dla Joe Biddena z zeszłego roku przyznała, że jest trzeźwa pierwszy raz po kilku latach regularnego spożywania alkoholu. Teksty na debiutanckim mixtape’ie również są mocno związane z tematem uzależnień. Nowy kierunek dla twórczości Doechii wyznaczył jednak braggowy singiel “Nissan Altima”, leżący dość daleko od wcześniejszych trapowych i pop-rapowych prób. Utwór być może nie stał się takim hitem, jak “What It Is (Block Boy)” z Kodakiem Blackiem, ale spotkał się z szeroką aprobatą krytyków i środowiska. To tutaj zaczęła się droga po Grammy.

Z wysokiego C

Mixtape “Aligator Bites Never Heal” ukazał się 30 sierpnia, po trwającej zaledwie miesiąc promocji z singlami “Nissan Altima” i “Boom Bap”. Spotkał się z pozytywnymi recenzjami, a szczególną uwagę zwrócił niezwykle szczery, melodyjny utwór “Denial Is A River”. Doechii uczyniła go trzecim singlem, wrzucając do sieci zbiór humorystycznych scenek inspirowanych telewizyjnymi operami mydlanymi, wreszcie wypuszczając klip do numeru właśnie w tej estetyce.

Reszta tak naprawdę jest historią, liczne, świetne występy na żywo w programach telewizyjnych, Tiny Desk Concert, czy gościnna zwrotka na ostatnim albumie Katy Perry zdecydowanie przyczyniły się do wzrostu popularności Doechii. Jednak wciąż mówimy o skali nieporównywalnie mniejszej niż chociażby J. Cole czy Future nominowani do Grammy za najlepszy rapowy album, które ostatecznie zgarnęła reprezentantka TDE. Osiągnęła to jako trzecia kobieta w historii, a jej przemówienie, pełne emocji, najlepiej pokazuje ile musiała poświęcić, by zgarnąć statuetkę. Jednocześnie nikt nie podważa, że ta nagroda jej się należała, co tylko potwierdza niezwykle wysoki poziom rapowy na jakim stoi Doechii.

Patrząc na to jak krótko jest na scenie jej droga tak naprawdę dopiero się zaczyna. Dlatego niezwykle cieszymy się, że Doechii wystąpi na tegorocznym Open’erze. To idealna okazja, żeby być świadkami i częścią tej drogi, być może po stanie się klasykiem. Bo jeśli zaczyna się z tak wysokiego C, sky is the limit.