Tenis

Tenis ziemny jest Waszą ulubioną dyscypliną sportu? Nic w tym dziwnego, skoro mamy w Polsce tak wielu utalentowanych sportowców – prawda? Sukcesy Igi Świątek, Huberta Hurkacza, Jana Zielińskiego, Magdy Linette czy też Magdaleny Fręch są przecież doceniane przez kibiców na całym świecie. Byliście na jakimś meczu z ich udziałem? Jeśli tak, jest Wam czego pozazdrościć… Na pewno towarzyszyły Wam ogromne emocje! Oglądając tenisowe rozgrywki z pewnością znacie się na punktacji obowiązującej w tej dyscyplinie sportu, ale co z tymi osobami, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tenisem ziemnym? Nie martwcie się. Przygotowaliśmy dla Was małą ściągę dotyczącą podstawowych zasad punktacji w tej popularnej dyscyplinie. Gotowi? Do dzieła!

Gael Monfils jest jedną z najbarwniejszych postaci męskiego tenisa. Efektownie grający, wiecznie uśmiechnięty Francuz niejednokrotnie zachwycał na kortach całego świata. 38-latek ponownie zachwycił na początku tego roku, wygrywając turniej w Auckland i docierając do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open. Wokół zawodnika i jego żony, Eliny Svitoliny, znów zrobiło się głośno.

Danielle Collins wrosła na najbardziej barwną postać w kobiecym tenisie w ostatnich latach. Charakterna zawodniczka, która uwielbia prowokować, wzbudza wokół siebie wiele kontrowersji. Niedawno wywołała burzę wokół przywitania z Igą Świątek, następnie zaczęła z tego szydzić. W trwającym Australian Open już zdążyła wkurzyć miejscowych kibiców swoim zachowaniem, wskazując, że mogą ją pocałować w d… . Poznajcie "Karen", najbardziej irytującą tenisistkę w tourze.

"Chciałem, żeby Monica cierpiała tak długo, by nie mogła już grać w tenisa" – te wstrząsające słowa wypowiedział Guenter Parche, sprawca jednego z najbardziej szokujących ataków w historii sportu. 30 kwietnia 1993 roku, podczas turnieju Citizen Cup w Hamburgu, Parche – bezrobotny Niemiec obsesyjnie oddany Steffi Graf – wbił nóż w plecy Moniki Seles, liderki światowego rankingu.

Magdalena Fręch wygrała turniej rangi WTA 500 w Guadalajarze. Jest to największy sukces 26-letniej tenisistki w jej dotychczasowej karierze.

Aryna Sabalenka przeszła w tym sezonie bardzo długą drogę wzlotów i bolesnych upadków. Dramatów na korcie i poza nim. Białorusinka podniosła się po pierwszej części sezonu, wydaje się, że jest silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, a sobotni finał US Open był doskonałym tego przykładem. 26-latka po prawdziwym horrorze pokonała zawodniczkę gospodarzy, Jessikę Pegulę 7:5, 7:5 i po raz pierwszy w karierze wygrała swój wymarzony turniej na kortach w Nowym Jorku. Bez wątpienia dziś jest najlepszą zawodniczką na świecie.