Muzyka rap nigdy nie była gatunkiem jednolitym. Inspiracje zbierane z różnych zakątków kultury i sztuki wpłynęły na powstanie i rozwój licznych odnóg, które dziś funkcjonują jako osobne twory. Wielu raperów, wciąż eksperymentując z brzmieniem, wychodzi przed szereg, stając w opozycji do licznych, podobnych sobie, twórców. Wśród nich jest chociażby Sobel, którego muzyka wyróżnia się na tle polskiej sceny muzycznej.
Historia jednej piosenki
To dzięki niemu Michael Jackson wspiął się na szczyt sławy i zdobył tytuł Króla Popu, otworzył szerzej drogę czarnoskórym muzykom do amerykańskiej telewizji, a także spopularyzował teledysk w formie, jaką znamy dzisiaj, czyli muzyczno-wizualnej opowieści. Lista osiągnięć jest długa, wszak "Thriller" to tytułowy utwór pochodzący z najlepiej sprzedającego się albumu wszech czasów.
Mówię piosenka z imieniem w tytule, ty mówisz “Jolene”. Dolly Parton z Bobem Fergusonem równo pięćdziesiąt lat temu stworzyli hit, który jest czymś znacznie więcej niż przebłyskiem geniuszu.
W 2011 roku świat poznał Lanę Del Rey, patchworkową postać, która balladą "Video Games" wywalczyła sobie miejsce na głównych stronach portali i gazet. Chwalono oryginalność piosenki i senną melancholijną stylistykę, a jednocześnie doklejano artystce łatkę produktu marketingowego, krytykując jej wygląd czy utyskując, że sukces to jedynie zasługa domniemanego majątku rodzinnego. Dziś, po kilkunastu latach, utwór ma miliony wyświetleń, a w zestawieniach muzycznych uznawany jest za jeden z najważniejszych przebojów minionej dekady. A wszystko zaczęło się od pozornie szczęśliwego związku...
Rok 1991 zapisał się złotymi nutami w historii muzyki alternatywnej. To wtedy wydany został album "Metallica", Nirvana zdetronizowała Michaela Jacksona, przejmując pierwsze miejsce na liście przebojów "Billboardu", a do mainstreamu przedarli się kalifornijscy funkrockowcy z Red Hot Chili Peppers. Miejsce na światowych scenach zapewniła im ballada "Under the Bridge", która pierwotnie miała pozostać jedynie wierszem w zeszycie.