W kolejnym odcinku podcastu Scena Główna, Krzysztof Szyc i Jakub Wojakowicz pochylają się nad tym jak wizerunek i jakość muzyczna wpływają na postrzeganie artystów.

Stanisław Soyka nie żyje. Scena muzyczna straciła wybitnego artystę
Legendarny muzyk zmarł niespodziewanie w wieku 66 lat. Świat muzyki pogrążony jest w żałobie.
21.08.2025
Aleksandra Gieczys
Stanisław Soyka miał być gwiazdą ostatniego dnia Top of the Top Sopot Festival. Zabrakło go jednak na scenie w sopockiej Operze Leśnej. Według nieoficjalnych informacji podanych przez Super Express, podczas próby przed koncertem muzyk zasłabł i został przewieziony do szpitala. Niestety, mimo starań lekarzy nie dało się go odratować. Po zakończeniu festiwalu w mediach pojawiła się oficjalna informacja o śmierci tego wybitnego i kochanego przez rzesze polskich melomanów artysty.
Był legendarnym wokalistą, pianistą, gitarzystą, skrzypkiem, kompozytorem, aranżerem, jednym z najbardziej charyzmatycznych i wszechstronnych artystów w historii kultury naszego kraju. Jego twórczość obejmowała zarówno jazz – artysta wielokrotnie wybierany najlepszym wokalistą jazzowym w Polsce w prestiżowym rankingu magazynu Jazz Forum – jak i pop oraz poezję śpiewaną. Wielkie uznanie krytyków i fanów zdobyły m.in. jego interpretacje sonetów Szekspira czy “Tryptyku Rzymskiego” Karola Wojtyły, które Soyka wykonywał niejednokrotnie w Watykanie.
Jego wielkie hity “Tolerancja (na miły Bóg)” i “Cud niepamięci” dziś nucą kolejne pokolenia Polaków i na zawsze zapiszą się w polskim kanonie muzyki popularnej.
Ostatnim studyjnym albumem w jego dyskografii jest płyta “Muzyka i słowa Stanisław Soyka” z 2019 roku.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł